„Muszę i chcę żyć dłużej, bo mam powód”. Jakim ojcem jest Karol Strasburger?
Aktor zdobył się na szczere wyznanie
Córka Karola i Małgorzaty Strasburgerów wkrótce skończy osiem miesięcy. Laura kompletnie odmieniła ich postrzeganie świata. Jak mówili w rozmowie z Krystyną Pytlakowską dla viva.pl: „Wzajemnie dawaliśmy sobie dużo siły, a teraz mamy jej jeszcze więcej, bo wiemy, dla kogo żyć”. Teraz aktor udzielił wywiadu magazynowi Party, w którym opowiedział o urokach i ciemnych stronach rodzicielstwa.
Karol Strasburger o ciemnych stronach ojcostwa
W najnowszym wywiadzie dla magazynu Party, Karol Strasburger mówi wprost, że z żoną po równo dzielą się obowiązkami: „Nie pomogę Małgosi w karmieniu dziecka piersią, ale jak trzeba Laurę przewinąć, to ją przewijam, jak płacze, to ją uspokajam. Nie muszę wołać żony, sam wiem, co robić”, powiedział.
Aktor przyznał, że chętnie opiekuje się małą Laura, ale przyznaje, że niektóre sprawy wciąż stanowią dla niego wyzwanie: „Miewam problemy z ubraniem Laury. Trudno mi się wkłada te małe rączki w rękawy. Idzie mi wolno, jestem trochę nieporadny”, mówi wprost i dodaje: „Czasem widzę, że dziecku coś doskwiera, ale nie wiem co. A żonie wystarczy rzut oka i od razu wie, że trzeba Laurę przewinąć czy nakarmić”, przyznając, że jeszcze czasami brakuje mu intuicji. Mimo to z żoną po równo dzielą się obowiązkami, a gdy nie ma jej w domu, to on zajmuje się Laurą: „Nikt nie musi zmuszać mnie do bycia aktywnym tatą”, mówi.
Nie da się nie zauważyć, że 73-letni Karol Strasburger sprawia wrażenie człowieka, dla którego ojcostwo stało się dodatkowym motorem do działania. „Mam małe dziecko, nie mogę zakładać, że moje życie skończy się za 10 lat. Muszę i chcę żyć dłużej, bo mam powód. Chcę być świadkiem tego, jak Laura rośnie”, mówi, po czym dodaje: „To mobilizuje mnie jeszcze bardziej. Ale życie w każdym wieku jest fajne”.