300 zaproszonych gości, imponujący tort... TYLKO U NAS Szczegóły przyjęcia z okazji pierwszej rocznicy ślubu Małgorzaty i Radosława Majdanów
Kiedy w ubiegłym roku Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan powiedzieli sakramentalne „tak’’, nikt nie miał złudzeń, że ta miłość wytrzyma wszystko. Z tej okazji para udzieliła niezwykłego wywiadu magazynowi VIVA!, w którym opowiedzieli o początkach swojej relacji oraz o przygotowaniach do tej wyjątkowej ceremonii. Niedawno
Małgorzata i Radosław Majdanowie niedawno obchodzili pierwszą rocznicę ślubu. Jak będzie wyglądało przyjęcie? Wiemy tylko my!
Pierwsza rocznica ślubu Małgorzaty i Radosława Majdanów
Para zaplanowała przyjęcie z tej okazji, na które zostało zaproszonych blisko 300 gości. „O słodkości na tej imprezie zadba Robert Sowa, który specjalnie dla nich stworzy tort nawiązujący do dekoracji. Za wystrój będzie odpowiedzialna Kasia Grabowska’’, zdradza w rozmowie z nami osoba z otoczenia pary. Prezenty? Małgorzata i Radosław mają pomysł, jak pomóc innym. „Goście mają nie przynosić prezentów, a upominki później zostaną przekazane dla chorych dzieci dla jednego ze szpitali’’, dodaje nasz rozmówca. Całe przyjęcie uświetni występ DJ-a.
W rozmowie z Katarzyną Sielicką dla magazynu VIVA! zdradzili, czego życzą sobie w pierwszą rocznicę ślubu.
- Mój tata mojej mamie z okazji rocznicy ślubu zawsze gratulował trafnego wyboru. A czego Wy sobie nawzajem życzycie?
Małgorzata: Mnie Radosław zawsze też gratuluje trafnego wyboru, w przypływach czułości mówi do mnie: „No i zobacz, co ty byś beze mnie zrobiła?’’.
Radosław: Przede wszystkim życzymy sobie, żeby dalej było tak, jak jest. A ja się cieszę, że dobrze trafiłem, że mam taką cudowną żonę i taką wspaniałą rodzinę. Czuję wdzięczność za to wszystko, co mi życie dało, przy okazji takiego dnia, bo mam świadomość, że to święto.
Małgorzata: To już jutro.
— Oczekujesz pierścionka z brylantem?
Małgorzata: Już wiem, co dostanę. Piękny prezent. W ciągu roku robimy sobie raczej skromne prezenty, chyba że na święta. To Radosław rozpoczął ten zwyczaj. Dostałam od niego zegarek w dniu ślubu, byłam bardzo zaskoczona, bo nie wiedziałam, że dostaje się prezenty z tej okazji. Zawsze mówiła o tym zegarku, ale ponieważ jestem osobą praktyczną, oszczędną...
Radosław: No nie wiem (śmiech).
Małgorzata: Kochanie, teraz po prostu marzyłam dużo odważniej (śmiech).
— Znowu zegarek?
Małgorzata: Tak. Radosławowi też kupiłam zegarek.