Małgorzata Kożuchowska ma powody do dumy! Synek gwiazdy ma wielkie serce!
Niedługo Jan Franciszek będzie obchodził swoje 6. urodziny!
Małgorzata Kożuchowska kilka lat temu spełnia swoje marznie o byciu mamą. Aktorka i jej mąż doczekali się synka, Jasia. Chłopiec jest oczkiem w głowie dumnych rodziców. Małgorzata Kożuchowska od czasu do czasu dzieli się uroczymi zdjęciami synka w mediach społecznościowych. Jakim dzieckiem jest Jaś? Aktorka stara wychować swoją pociechę na dobrego i wartościowego człowieka.
Małgorzata Kożuchowska o synku i jego wychowaniu
Jaś był wyczekanym dzieckiem. Macierzyństwo stało się dla aktorki prawdziwą rewolucją. Przewartościowało całe życie i dało poczucie sensu.
,,W chwilach, gdy nie udaje mi się coś, na co liczyłam, coś nie wypaliło, kolejna rola przeszła mi koło nosa, wiem, że gdybym nie miała dziecka, mogłabym popaść w rozgoryczenie. A teraz patrzę na synka, jak się wspaniale rozwija, rośnie i myślę: Gośka, przecież to on jest twoją przyszłością! Masz komu przekazać to, co w tobie najlepsze, podzielić się z nim doświadczeniem. To jest twój sens! A swoją drogą bardzo jestem ciekawa, jak on to wszystko kiedyś wykorzysta, jaki będzie. I kim będzie”, dodała w wywiadzie VIVY! w rozmowie z Katarzyną Przybyszewską-Ortonowską.
W październiku Jan Franciszek będzie obchodził szóste urodziny. Małgorzata Kożuchowska nie może uwierzyć, że ten czas tak szybko płynie.
„Czasami patrzę na niego i mówię: „Jasiu, jaki ty jesteś już duży”. Na razie jest jeszcze na etapie wzajemnej czułości. Szczerze mówiąc, trudno jest mi wyobrazić sobie, że kiedyś będzie mi pyskował albo pokaże rogi. Ja nie miałam w dzieciństwie spektakularnych buntów, choć pokorna też nie byłam. Chciałabym mieć z Jasiem partnerską relację, chciałabym, żeby mi ufał”, wspominała w grudniu 2019 roku w VIVIE!
Małgorzata Kożuchowska i jej mąż wkładają wiele wysiłku w wychowanie Jasia. Nie chcą, by wyrósł na rozpieszczonego jedynaka. Chłopiec jest pogodny i nastawiony optymistycznie do świata. „Uczymy go z mężem empatii wobec ludzi, miłości do zwierząt i szacunku do przyrody”, mówiła aktorka.
Z okazji Dnia Dziecka chłopiec mógł wybrać sobie w sklepie jedną zabawkę. „Powiedziałam Jasiowi: pójdziemy do sklepu całą rodziną i będziesz mógł wybrać sobie jedną rzecz, ale kupimy też prezenty dla dzieci, którym rodzice nie mogą nic podarować. Obserwowałam, czy nie będzie mu szkoda, że zabawki są dla kogoś innego, ale zachował się świetnie. Zrozumiał, wybrał z nami prezenty dla dzieci, a dla siebie skromny drobiazg. Jestem z niego dumna”, wspominała aktorka w rozmowie z Twoim Stylem.
Rodzice Małgosi Kożuchowskiej także starali się zaszczepić w córkach najważniejsze wartości, a także uczyli zaradności, ponieważ zależało im na tym, by potrafiły odnaleźć się w każdej sytuacji. Nic dziwnego, że aktorka stara się powielać ten model wychowawczy.
Niedługo po narodzinach swojego dziecka, zapytana gwiazda została zapytana przez Katarzynę Przybyszewską-Ortonowską, jak chciałaby wychować swojego synka. Wówczas odpowiedziała: ,,W spokoju. Kiedy wyprowadziłam się z rodzinnego domu i z perspektywy spojrzałam na swoje dzieciństwo, zrozumiałam, że dla dziecka najważniejszy jest przykład. Bo dziecko obserwuje, jak żyją rodzice, jak się do siebie odnoszą, jak ze sobą rozmawiają, jakie podejmują decyzje, co jest dla nich ważne i czy to, co mówią, jest spójne z tym, co robią. Trzeba się dyscyplinować, bo dziecko chłonie wszystko".
Źródło: Rewia, Pomponik