Lara Gessler: „Chodziłam od drzwi do drzwi, żeby ktoś dał mi pracę”

Studiowała socjologię, ale ostatecznie poszła w ślady rodziców i została restauratorem. Lara Gessler, której specjalnością jest wypiekanie słodkości, gościła niedawno w internetowym live’ie Macieja Dowbora i Joanny Koroniewskiej. Podczas rozmowy córka Magdy Gessler przyznała, że niemal od dziecka pracowała na własne nazwisko. Nie zawsze było łatwo…

Lara Gessler o stażu w Londynie i początkach kariery

W rozmowie z VIVĄ.PL w maju 2019 roku Lara Gessler zdradziła, że nigdy nie chciała mieć poczucia, że jest cukiernikiem tylko dlatego, że taką pracę załatwili jej rodzice. Był nawet czas, że gwiazda nie przyznawała się do nazwiska Gessler. „Jako córka właścicieli restauracji nie czułam się równo traktowana z całą resztą ekipy knajp, w których pracowałam. Zdarzało mi się nie przyznawać za dużo do tego, że mam rodziców restauratorów . I dlatego od 12. roku życia zaczęłam pracę w różnych knajpach, żeby zapracować na bycie częścią zespołu. Bo tak jest najfajniej”, mówiła nam współwłaścicielka Słodki Słony.

Okazuje się, że córka Magdy Gessler nie od zawsze chciała w ogóle iść tą drogą. By porzucić socjologię przekonał ją dopiero krytyk kulinarny Maciej Nowak. O rewolucyjnym momencie w życiu gwiazda opowiedziała podczas Domówki u Dowborów. „To jest jednak gigantyczny kapitał, który został we mnie w domu włożony. Nie finansowy, nagromadziłam bardzo wiele doświadczeń, z których sobie nie zdawałam sprawy. Bardzo dużo jeździliśmy, podróżowaliśmy i jedliśmy. To jest coś, co dostałam i cudownie jest to wykorzystać po to, by dalej dzielić się tym z ludźmi i rozwijać to”, mówiła Lara Gessler.

Wśród doświadczeń 31-latki były też jednak i takie, kiedy trudno jej było ot tak zdobyć pracę. I to w obcym kraju. „Zrobiłam portfolio, wyjechałam do Londynu i tam chodziłam od drzwi do drzwi, żeby ktoś dał mi pracę, choć tam się tego nie robi od 20 lat. Patrzyli na mnie jak na antyk, ale dostałam pracę po trzech dniach w gwiazdkowej knajpie. Udowodniłam sobie, że sama umiem, bez nazwiska. Inaczej nikt by mnie nie przyjął”, opowiadała córka Magdy Gessler, która w późniejszych latach udowodniła jeszcze nie raz, że może śmiało nazywać się królową wypieków.

Wiemy, że Lara nie osiadła na laurach i już planuje kolejne wyzwania. Kibicujemy mocno!