Reklama

Za nami finał 11. edycji „The Voice of Poland”. Ostatecznie zwycięzcą okazał się Krystian Ochman z drużyny Michała Szpaka. To on podbił serca widzów. W trakcie widowiska, tuż przed ogłoszeniem wyników, na scenie pojawił się Jacek Kurski. Niespodziewanie nawiązał do Rinke Rooyensa i jego choroby, o której w niedawnym wywiadzie dla „VIVY!” mówiła Joanna Przetakiewicz... Co dolega właścicielowi firmy RochStar, produkującej show?

Reklama

Jacek Kurski o chorobie Rinkego Rooyensa: „prowadzi swoją walkę na dużo ważniejszym froncie”

Ogromne emocje, wiele niespodzianek, zaskakujące zwroty akcji i... jeden zwycięzca. Tak wyglądał finał „The Voice of Poland 11”. Wzięli w nim udział Jędrzej Skiba z drużyny Urszuli Dudziak (4. miejsce), Anną Gąsienica-Byrcyn, której trenerką była Edyta Górniak (3. miejsce) oraz dwóch młodych wokalistów, którzy w ścisłym finale walczyli o największe uznanie widzów: Adam Kalinowski z drużyny Tomsona i Barona (ostatecznie 2. miejsce) oraz Krystian Ochman, który okazał się bezkonkurencyjny i zdobył tytuł najlepszego głosu w Polsce.

Na scenie „The Voice of Poland 11” pojawili się także goście specjalni: Andrzej „Piasek” Piaseczny, Sanah oraz zwyciężczyni poprzedniej edycji show i niedoszła reprezentantka Polski na Eurowizji 2020 Alicja Szemplińska.

Tuż przed ogłoszeniem wyników prowadzący zaprosili na scenę prezesa Telewizji Polskiej, Jacka Kurskiego. Nie tylko przyniósł kopertę z ostatecznym werdyktem widzów, lecz także nawiązał do imponujących wyników oglądalności (niemal 4 miliony widzów), popularności formatu oraz wsparcia nadawcy dla młodych talentów. Dosyć niespodziewanie również wypowiedział się o stanie zdrowia Rinkego Rooyensa, właściciela firmy RochStar, produkującej program.

„Dziękuję firmie produkującej, a w szczególności pozdrawiam Rinke Rooyensa, który swoją walkę na dużo ważniejszym froncie prowadzi i wygrywa. Jesteśmy Rinke z tobą”, powiedział ze sceny Jacek Kurski.

„Bardzo cię pozdrawiamy”, dodał prowadzący show Tomasz Kammel.

My także mamy nadzieję, że w krótkim czasie producent odzyska pełnię sił.

Choroba Rinke Rooyensa - co dolega mężowi Joanny Przetakiewicz?

Po raz pierwszy o tym, co dolega jej mężowi, Joanna Przetakiewicz opowiedziała w intymnej rozmowie z Katarzyną Przybyszewską-Ortonowską dla „VIVY!”. W lutym miał on zmagać się z bardzo poważnym zapaleniem płuc. Stan był na tyle zły, że do Polski przyleciał ojciec Rinkego Rooyensa – poprosiła go o to sama projektantka.

„Gdy zobaczył syna, powiedział, tego nigdy nie zapomnę, że Rinke jest jak „tonący ptak”, że już nic do niego nie dociera… Patrzyłam na niego. Leżał bez ruchu, pod kroplówkami, miał zamknięte oczy. Czy naprawdę mogłabym go stracić? Czy trzeba strachu, by przewartościować życie, dostrzec, co naprawdę jest ważne?”, pytała retorycznie w rozmowie z redaktor naczelną dwutygodnika.

I to właśnie wtedy Joanna Przetakiewicz, stojąc przy łóżku ukochanego, poprosiła go, by walczył i podjęła decyzję, że nie tylko chce spędzić z nim resztę życia, lecz także oficjalnie sformalizować związek.

„Był już wieczór, nie zastanawiając się, wsiadłam w samochód, wróciłam do szpitala i, stojąc nad jego łóżkiem, powiedziałam: „Kochanie, musisz wyzdrowieć! Musisz wstać, bo potrzebuję cię na kolejne 50 lat życia! Chcę być tylko z tobą i chcę być twoją żoną”, zwierzała się.

Jej słowa wywołały niemal natychmiastową reakcję. Rinke Rooyens zaczął stopniowo odzyskiwać siły, za swoje marzenie o ślubie spełnili pod koniec września tego roku.

Rinke Rooyens w lutym zmagał się z bardzo poważnym zapaleniem płuc:

Mateusz Stankiewicz/SameSame
Reklama

Do choroby producenta „The Voice of Poland” nawiązał w finale widowiska prezes TVP Jacek Kurski:

Artur Zawadzki/REPORTER
Reklama
Reklama
Reklama