Jacek Kawalec podzielił publiczność po pierwszym koncercie z Budką Suflera: „Dramat i wielka przykrość”
Artysta odniósł się do krytyki
Choć Budka Suflera z Krzysztofem Cugowskim zakończyła działalność osiem lat temu, zespół powrócił nagle w odświeżonym składzie. Dziś frontmanem grupy jest Jacek Kawalec. Artysta zapowiedział, że nagra z muzykami nową płytę grupy. Za kapelą pierwszy po przerwie koncert. Internauci są po nim podzieleni…
Opinie po występie Jacka Kawalca z Budką Suflera
Występy gwiazd muzycznych są nieodłącznym elementem każdego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Nie inaczej było wczoraj podczas 30. odsłony tej pięknej imprezy.
W Legnicy występ dała Budka Suflera z Jackiem Kawalcem na czele. W sieci pojawił się już fragment koncertu grupy, który doczekał się pierwszych komentarzy. Wśród głosów zadowolenia pojawiła się też krytyka. „Tragedia. Co żeście zrobili z moim kiedyś ukochanym zespołem?”, „Niszczenie wizerunku zespołu. Autorzy tekstów powinni zabronić takich wykonań. Wokaliści zmasakrowali wspaniałe utwory. Dramat i wielka przykrość”, „Wykrzyczane nie zaśpiewane dramat, może to kwestia odsłuchu…”; „Przykre jak mój ulubiony zespół głuchnie W obecnej Budce nie ma już nikogo z 1974 roku ....czyli roku powstania tego zespołu Panowie dajcie spokój legendzie Zróbcie coś pod inną nazwą” – to tylko niektóre z wpisów, które znaleźliśmy na YouTubie.
Fragment pierwszego koncertu Jacka Kawalca z Budką Suflerą
Budka Suflera w składzie z 2014 roku
Jacek Kawalec odpowiada na krytykę
Kilka dni wcześniej decyzję o zatrudnieniu Jacka Kawalce w Budce skomentował sam Krzysztof Cugowski. „Budka Suflera zakończyła działalność w 2014 r. Wszystkie działania po tej dacie są smutnym demolowaniem legendy”, napisał na swoim koncie na Facebooku.
Jego następca szybko odpowiedział. „Gdyby pan Krzysztof Cugowski chciał dalej współpracować z Budką Suflera, jeszcze wtedy, kiedy żył Romuald Lipko, to być może droga zespołu by się inaczej toczyła, ale nie można ludziom zamykać prawa do tworzenia nowych rzeczy”, przyznał Plejadzie.
Zobacz też: „Jolka, Jolka pamiętasz”, „Za ostatni grosz”... Oto największe przeboje Romualda Lipki
Z kolei w rozmowie z Gazetą Wyborczą dodał: „Jestem przygotowany na komentarze. Dziwne byłoby wręcz, gdyby nie było tych negatywnych, bo zespół ma ogromną tradycję i posiada ogromny dorobek. Ale spójrzmy, jak różnorodna to dyskografia. Oczywiście, dominuje konkretny styl, ale muzyka Budki z wiekiem ewoluowała. Zawsze było w niej miejsce na eksperymenty i mam nadzieję, że nadal tak jest. […] Oczywiście Krzysztof Cugowski był i jest wielkim wspaniałym głosem Budki Suflera i nikt tych nut, które zaśpiewał, nie chce mu dzisiaj odbierać”, zaznaczył Jacek Kawalec. Przekonywał też, że nie przejmuje się negatywnymi opiniami.
Jak Wam podoba się nowa odsłona aktora?