Jacek Braciak zdradził, dlaczego nie przyjął roli w BrzydUli 2. Te słowa zabolą scenarzystów
Aktor ocenił polskie seriale. Jeden, w którym grał, nazwał „koszmarnym”
Fani BrzydUli mają od kilku tygodni wielkie powody do zadowolenia. Serial o przygodach Uli i Marka Dobrzańskich wrócił na antenę telewizji TVN po jedenastu latach. Wierni wielbiciele telenoweli dostrzegli jednak, że w gronie bohaterów zabrakło charyzmatycznego projektanta Pshemko. W postać wcielał się przed laty Jacek Braciak. Dlaczego nie zechciał wrócić do BrzydUli 2?
Jacek Braciak ocenił BrzydUlę i inne polskie seriale
Miesiąc temu na rynku ukazała się książka Zawód: aktor. To zbiór wywiadów z polskimi aktorami, których autorem jest Jacek Wakar. Jednym z 15 bohaterów publikacji jest Jacek Braciak, który bez przebierania w słowach gorzko ocenił większość seriali… „Zdarza mi się dostawać propozycje seriali z TVN, ale one są wszystkie takie same, pomijając już obsadę, takie glamour, okrągłe. Mam wrażenie, że scenariusze, dialogi są pisane jak w epoce Adama Bahdaja, a autor ma trzydzieści lat. Facet w moim wieku na przykład mówi: „Gdybym wiedział, to bym się z nią nie chajtał”. Na litość boską, kto tak mówi? Albo tak: „Masz jakieś alko?”. Ręce opadają. Same kalki, figury, sztance”, opowiadał na kartach książki aktor. „Tam nie ma ludzi, nie ma życia. Wiecznie te damy w swetrach z za długimi rękawami patrzą na Warszawę nocą… Widzę role, sposób opowiadania, reżyserię nie do odróżnienia. Tam pracują różni reżyserzy, ale jeśli ogląda się te seriale jeden po drugim, wyglądają, jakby robiła je jedna osoba”, dodawał.
Jacek Braciak przyznał się ponadto do tego, że nie zawsze był dumny z udziału w produkcjach, na które się zgadzał. Musiał jednak jakoś zarabiać. „BrzydUla była niezła, ale już Prosto w serce koszmarne. Ale ja z tego żyłem przez półtora roku. Miałem szczęście, że zagrałem w Ja to mam szczęście, które było dobrym serialem, miałem tam dużo dni zdjęciowych, a co za tym idzie – dużo pieniędzy. Nie traktowałem i nie traktuję tego zawodu jako misji, posłannictwa, to jest moje źródło utrzymania”, wyjaśnił w książce Zawód: aktor ulubieniec publiczności.
Poza BrzydUlą i Ja to mam szczęście Jacek Braciak wymienił jeszcze jeden serial, w którym gra sprawiała mu przyjemność tak samo dużą jak późniejsze oglądanie efektów swojej pracy. Mowa o hicie TVP2. „Miałem szczęście pracować w Rodzince.pl z fajnymi aktorami i z Patrykiem Yoka, świetnym reżyserem”, zdradził aktor.
Domyślaliście się, że tak mogą wyglądać kulisy tego zawodu?