Tę tragedię Irena Santor skrywała przez lata. Artystka straciła córeczkę
Znajoma artystki opowiedziała jak doszło to śmierci maleńkiej dziewczynki...
Przez lata uważano, że Irena Santor nigdy nie doczekała się dzieci. Dopiero później dowiedzieliśmy się o tragedii, która przed laty spotkała artystkę — jej córeczka zmarła krótko po porodzie. W najnowszej biografii znajoma artystki przybliżyła tę smutną historię sprzed lat...
[Ostatnia publikacja na VUŻ-u 28.09.2024 r.]
Irena Santor pochowała córkę
Irena Santor od lat umila swoim niezwykle ciepłym głosem życie milionów Polaków. Artystka zadebiutowała na scenie w 1951 r. i przez blisko 70 lat prawie wcale z niej nie schodziła. Chociaż znana jest ze swojej delikatnej natury, artystka doświadczyła w życiu wiele cierpienia.
W 1999 r. Irena Santor pochowała męża, wybitnego skrzypka i koncertmistrza, Stanisława Santora. Gdy został złożony do grobu, na nagrobku widniało jednak nie było tylko jego imię — obok niego spoczywa Sylwia Santor, córka pary, która żyła zaledwie dwa króciutkie dni.
Irena Santor nigdy nie wspominała o tej tragedii. Przed laty zapytana o córkę przez „Dobry Tydzień” odpowiedziała krótko: „Przez całe życie o tym nie mówiłam, to moja bardzo intymna historia i prywatna sprawa”.
Sprawdź też: Irena Santor opowiedziała o rodzinnej tragedii. Mija 80 lat od śmierci Janka Santora
Tajemnica o córce Ireny Santor wyszła na jaw
Dopiero teraz, wiele lat po tragedii, na jaw wyszło, co spotkało córkę artystki. Wszystko dzięki najnowszej biografii Ireny Santor „Tych lat nie odda nikt” napisanej przez Jana Osieckiego. We fragmentach książki opublikowanej przez „Fakt” możemy przeczytać rozmowę z córką przyjaciółki wokalistki, Violettą Zakrzewską. To właśnie ona opowiedziała o śmierci dziewczynki.
„[Irena Santor — przyp. red.] Opowiadała mojej mamie podczas jednego ze spotkań w latach sześćdziesiątych, że śmierć małej Sylwii była spowodowana przez położną, czy może raczej salową. Dziecko urodziło się w lutym, była dość ostra zima, a ta kobieta otworzyła okno, żeby przewietrzyć salę, w której leżała Santor. Szybko zrobiło się za zimno i dziewczynka zachorowała na zapalenie płuc” wyznała w rozmowie z autorem biografii.
Irena Santor nigdy nie doczekała się więcej dzieci.
Źródło: Plejada, Fakt
Zobacz także: Przyjaciółka zdradziła sekret Ireny Santor. To dlatego zdecydowała się zakończyć karierę