Reklama

Pierwsza tura wyborów prezydenckich za nami. Głosami Polaków do ostatecznego starcia przeszli Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski, ale wiele uwagi poświęca się zdobywcy ostatniego miejsca na podium – Szymonowi Hołowni. Niezależny kandydat zdobył 2,69mln głosów, co przełożyło się na 13,87% poparcia. I właśnie o przekonanie do siebie tego elektoratu stara się walczyć prezydent Warszawy. Nie da się ukryć, że on i były prezenter mają w swoich programach wiele wspólnego… Jak widzą to internauci?

Reklama

Wirtualne spotkanie Hołowni z Trzaskowskim – relacja, wnioski

Wczoraj po godzinie 15 w internecie oraz niektórych kanałach telewizji transmitowane było na żywo łączenie Szymona Hołowni z Rafałem Trzaskowskim. Kandydat niemal 14% głosujących Polaków chciał dowiedzieć się, czy walczący o urząd prezydenta polityk jest w stanie obiecać 4 rzeczy – postulaty najważniejsze dla wyborców Hołowni.

Na pierwszy ogień w rozmowie panów poszedł temat weta demokratycznego, czyli wetowania ustaw niezgodnych z konstytucją lub przeforsowanych w sejmie bez dyskusji publicznej czy wydania opinii ekspertów. „Będę wetował wszystkie pomysły, ustawy, które będą łamały konstytucję, które będą łamały reguły praworządności. Musi być zachowana wierność zasadom, jakie wypracowaliśmy, czyli konsultacje, analiza skutków. Ten postulat z pana programu absolutnie przyjmuję”, obiecał Rafał Trzaskowski.

Później polityk przystał na umowę na temat kolejnego weta – zielonego. Mowa o ustawach, które odsuwałyby nas jako kraj od neutralności klimatycznej, którą obiecaliśmy zachować do 2050 roku. Trzecia prośba dotyczyła z kolei niewyrażania zgody na ustawy szkodzące samorządom. „Tutaj sprawa jest jeszcze bardziej oczywista. Sam jestem samorządowcem. To jedna z moich motywacji. Jestem przekonany, że dzisiejszy rząd PiS i Andrzej Duda będą chcieli niszczyć samorząd. Spychają na nas odpowiedzialność za swoje złe decyzje dotyczące edukacji. Samorządy trzeba wzmacniać”, mówił Rafał Trzaskowski.

Ostatnią poruszaną sprawą podczas spotkania była prośba, która została przyjęta tylko w połowie. „Mam pytanie dotyczące bezpartyjności prezydenta. Czy mając świadomość, że wywodzi się pan z określonego środowiska, powołałby pan na cztery kluczowe stanowiska w Kancelarii Prezydenta osoby, które nigdy nie były związane z partią polityczną?”, pytał Szymon Hołownia, a Rafał Trzaskowski choć nie chciał obiecać, że akurat te wskazane przez byłego konkurenta miejsca zajmą osoby bezpartyjne, przychylił się do zdania, że pałac powinien unikać upolitycznienia. Eksperci zatrudnieni w otoczeniu prezydenta będą bezstronni. „Otworzymy drzwi Pałacu Prezydenckiego, przewietrzymy go i drzwi pozostaną otwarte”, deklarował polityk Koalicji Obywatelskiej. Z kolei dziś dodał: „Każdy, kto w momencie zaprzysiężenia będzie członkiem partii, będzie musiał złożyć swoją legitymację partyjną”.

Całe spotkanie przebiegło w spokojnej atmosferze. Na twarzach panów było widać skupienie, a w słowach przeważał szacunek. Nie umknęło to ani uwadze dziennikarzy, którzy w większości przyznali, że takich spotkań między politykami nam trzeba, ani internautów. Ci byli częściowo zdziwieni, że można prowadzić negocjacje na tak wysokim poziomie. Zazwyczaj politycy przerywają sobie i docinają... „Ta rozmowa to zupełnie nowa jakość! Może Polacy uświadomią sobie jak może wyglądać polityka”; „Super rozmowa. Dość krzyków”, to tylko niektóre komentarze, które znaleźliśmy w sieci. Zdarzyły się też jednak opinie, że dialog między politykami był zbyt cukierkowy, a spokojny przebieg zawdzięczamy temu, że Szymon Hołownia i Rafał Trzaskowski od początku zgadzali się w najważniejszych kwestiach.

Ostatecznie były prowadzący Mam Talent przyznał, że poprze swoim głosem w drugiej turze Rafała Trzaskowskiego. „Ja już podjąłem decyzję, na kogo zagłosuję. Model prezydentury Andrzeja Dudy jest dla mnie nie do zaakceptowania. Zagłosuję przeciwko temu, o kim wiem, że będzie kontynuował destrukcję państwa. Ale co zrobią moi wyborcy - decyzję zostawiam im”, mówił w swoim innym wystąpieniu Szymon Hołownia.

Reklama

Szansa, by wybrać swojego prezydenta, już 12 lipca.

Reklama
Reklama
Reklama