Imię syna Sary Boruc zostało mocno skrytykowane. Żona piłkarza odpowiedziała krótko!
Jej riposta miała dokładnie trzy słowa
Dzień piątego maja 2019 roku Sara i Artur Borucowie zapamiętają do końca życia. To właśnie wtedy początkująca piosenkarka i projektantka biżuterii urodziła trzecie dziecko. Synek przyszedł na świat w domu pary – tak jak sobie to jeszcze ciężarna mama wymarzyła. Po jej myśli poszedł też wybór imienia. Polski urząd zgodził się, by małżeństwo nazwało syna Noah. Ta decyzja nie spodobała się jednak wszystkim…
Krytyka Sary Boruc ze względu na imię dla dziecka
Sara Boruc ma bardzo dobry kontakt ze swoimi wielbicielkami. Szczególnie jeśli chodzi o Instagrama, gdzie żona piłkarza odpowiada na wiele komentarzy zostawianych pod jej zdjęciami. Ostatnio, znakomita ich większość była gratulacjami dla świeżo upieczonej mamy. Jednak zdarzyła się także krytyka… „Jest tyle pięknych polskich imion, a wybrali jakieś Noah. Nie wiem, czy się śmiać, czy płakać...”, napisała jednak z obserwatorek Boruc. 34-latka odpowiedziała w swoim stylu – krótko, zadziornie i trafnie. „Odrobić lekcje proponuje”, napisała Sara sugerując, że pochodzenie imienia Noah wcale nie jest bardzo egzotyczne. Imię to jest pochodzenia żydowskiego. Jego odpowiednikiem jest Noe. Oznacza odpoczynek i pocieszenie.
Przypomnijmy, że celebrytka urodziła w domowym zaciszu, w basenie pełnym wody. Towarzyszył jej mąż i córki. „Spełniło się nasze ogromne marzenie-przywitaliśmy naszego synka w zaciszu własnego domku , bez zgiełku szpitala , niepotrzebnego zamętu, bez znieczulenia. Mogliśmy doświadczyć wszystkiego sto razy bardziej, dokładniej, mocniej.. Artur nie puścił mnie nawet na moment, trzymał tak mocno jakby się bał, że utonę. Nie dała bym rady bez Niego. Inusia głaskała po głowie, mami zapaliła świeczki. Nasze córeczki też były z nami, czekając cichutko na spotkanie z braciszkiem. Było idealnie, perfekcyjnie, pięknie! Nie będę udawała,że nie bolało. Ból porodowy może zrozumieć tylko kobieta która go doświadczyła, ale cieplutka woda w basenie naprawdę pomaga. Dziś już go nie pamiętam.. Za to na zawsze zachowam w sercu te niesamowite 85 minut naszego życia”, zdradziła pod jednym z ostatnich zdjęć Sara Boruc.
A Wam jak podoba się imię Noah?