Ilona Łepkowska grzmi: „To nie ja zabiłam Hankę Mostowiak w kartonach!”
Scenarzystka po siedmiu latach wyjawiła prawdę…
Nieco ponad miesiąc temu minęło siedem lat, od kiedy grana przez Małgorzatę Kożuchowską postać pożegnała się z M jak miłość w dosyć kontrowersyjnych okolicznościach. Hanka Mostowiak po tym, jak samochód, który prowadziła, wjechał w stertę kartonów, na skutek czego pękł tętniak w jej mózgu, w krótkim czasie zmarła w szpitalu. Obiegowa opinia głosiła, że okoliczności śmierci były aktem zemsty ze strony scenarzystów za odejście z produkcji lubianej przez widzów aktorki. Główną winowajczynią miała być Ilona Łepkowska. W najnowszym wywiadzie wróciła ona do tej kwestii i raz na zawsze rozwiała wszelkie wątpliwości!
Ilona Łepkowska o śmierci Hanki Mostowiak w kartonach w M jak miłość
Królowa polskich seriali nie ukrywa, że męczą ją ciągłe głosy, że wymyśliła kuriozalny sposób, w jaki z M jak miłość pożegnała się Hanka Mostowiak.
"Ja tego nie pisałam i może jak powiem to w Fakcie, do ludzi wreszcie dotrze, że to nie ja zabiłam Hankę Mostowiak w kartonach!", grzmi Ilona Łepkowska. Dodała również, że wiedziała, jak zginie grana przez Małgorzatę Kożuchowską bohaterka i obejrzała odcinek, w którym to nastąpiło. Po tym wyszła na spacer ze swoim psem i w trakcie tej z pozoru niewinnej czynności doszło do intrygującego spotkania!
Ilona Łepkowska o dniu śmierci Hanki Mostowiak w M jak miłość
"Idę sobie z Panem Łepkowskim [imię pupila scenarzystki - przyp. red.] i naprzeciwko widzę jakieś dwie panie z pieskami, które zobaczyły mnie i nagle przyspieszyły kroku i podeszły do mnie wyraźnie złe. Na całe szczęście one miały malutkie pieski, jakieś Yorki czy coś a mój pies waży ponad 50 kilo i jest spory. Podeszły do mnie i mówią: "Jak Pani mogła?! Jak Pani mogła to zrobić?! Ten Marek tak strasznie płakał...", więc pomyślałam, że gdyby nie mój pies to może i ja bym nie przeżyła śmierci Hanki Mostowiak w kartonach", relacjonowała rozbawiona w rozmowie z Fakt24.pl.
Mamy nadzieję, że słowa Ilony Łepkowskiej raz na zawsze wyjaśniły tę drażliwą dla fanów M jak miłość kwestię!