Reklama

Iga Świątek to duma całego narodu. Pomimo młodego wieku, już na stałe zapisała się na kartach historii polskiego sportu. 19-letnia zwyciężczyni French Open 2020 jak burza przeszła przez wszystkie etapy turnieju. Nie straciła ani jednego seta! Tenisistka była gościem Moniki Olejnik w programie publicystycznym Kropka nad i. "To prawda, że tenis jest grą ludzi, którzy często są samotni. Ale dzięki temu, że mam taki świetny team, ja tego nie czuję", powiedziała. Co jeszcze wyznała Iga Świątek? Sportsmenka opowiedziała w rozmowie o kulisach swojej kariery oraz życiu prywatnym!

Reklama

Iga Świątek gościem Moniki Olejnik. "Mimo tego zwycięstwa, nadal czuję się Igą"

Iga Świątek jest pierwszą tenisistką z Polski, która zwyciężyła wielkoszlemowy turniej w singlu! W finale rozgrywek Roland Garros w wielkim stylu pokonała swoją rywalkę, Sofię Kenin 6:4, 6:1. Zwycięstwo zapewniło sportsmence awans na 17. miejsce w rankingu WTA (Women’s Tennis Association). Wcześniej w notowaniu zajmowała 54. pozycję. Chociaż bezprecedensowy triumf 19-latki jest jej największym osiągnięciem, nie jest to jej pierwszy sukces. W 2018 roku zdobyła tytuł mistrzyni dwóch juniorskich turniejów wielkoszlemowych w grze podwójnej - Wimbledonu oraz French Open. Iga Świątek o kulisach swojej kariery opowiedziała Monice Olejnik.

"Z roku na rok byłam coraz bardziej świadoma i przełomowym momentem był wyjazd na pierwszego, juniorskiego Wielkiego Szlema w 2016", opowiadała Iga Świątek. To właśnie wtedy definitywnie podjęła decyzję o poświęceniu swojego życia grze w tenisa. Jak jednak sama przyznała, jest to życie pełne wyrzeczeń. "Często mam tak, że śni mi się, że odbijam piłkę i nagle się ruszam w łóżku. Mam psychologa w teamie i też stosujemy takie metody relaksacji, że jestem w stanie się dobrze zregenerować po meczach".

Iga Świątek sport i dyscyplinę ma we krwi. Jej ojcem jest Tomasz Świątek - były wioślarz, olimpijczyk z Seulu 1988. To właśnie dzięki niemu 19-latka zaczęła swoją przygodę z tenisem. "Najpierw zaczynała moja siostra, która jest o trzy lata starsza. Ja biegałam raczej po korcie i podawałam jej piłki, albo jej raczej przeszkadzałam", wspominała tenisistka.

"Tata jest zasługą tego, że zaczęłam grać w tenisa. On motywował mnie w takich chwilach, gdzie nie chciało mi się grać. Był dla mnie ogromnym wsparciem. On sam ze swojego życia poświęcił bardzo dużo. Na tyle dobrze poprowadził moją karierę, że potrafił w pewnym momencie znaleźć dystans, żeby oddać mnie w ręce trenerów. Jestem mu wdzięczna, że potrafił zaufać innym osobom, żeby się mną zaopiekowali".

Iga Świątek o swojej ekipie: "Właściwie to jest moja druga rodzina"

"To prawda, że tenis jest grą ludzi, którzy często są samotni. Ale dzięki temu, że mam taki świetny team i dzięki temu, że są dla mnie takim wsparciem, ja tego nie czuję i czerpię z tego naprawdę ogromną przyjemność", zwierzyła się Iga Świątek o relacji ze swoją ekipą. 19-letnia tenisistka przyznała, że jest to jej druga rodzina. Spędza z nimi więcej czasu niż w domu, dzięki czemu byli w stanie zbudować świetną relację.

"Jakbym nie czuła się z nimi komfortowo i nie miała tyle funu na wyjazdach, ile mam, to myślę, że nie grałabym tak dobrze i to życie tenisowe nie podobałoby mi się tak bardzo. Potrafimy śmiać się z głupich rzeczy i oni mnie naprawdę dobrze znają, ale kiedy trzeba wyjść na kort i zrobić pracę, to momentalnie się przełączamy i wszystko jest profesjonalne", opowiadała.

Tenis jest jej największą pasją, z której czerpie ogrom radości. O jej motywacji do gry wypowiedział się również trener tenisistki, Piotr Sierzputowski. "Iga zawsze gra dla zwycięstw, zawsze gra dla ludzi, którzy jej kibicują. To sprawia, że robi to, co lubi, a cała reszta nie ma dla niej znaczenia".

Iga Świątek o życiu prywatnym: "Jeśli ktoś to rozumie, to jest osobą, której zaufam"

"Myślę, że u Igi jeszcze nie przyszedł ten etap, jeżeli chodzi o chłopaka, ale on na pewno nadejdzie i jesteśmy na to przygotowani. Na pewno jest czas na koleżanki. Iga spotyka się ze swoimi bliskimi przyjaciółmi ze szkoły, z lat dziecięcych, ale tego czasu jest bardzo mało", zdradziła menadżerka tenisistki, Paulina Wójtowicz w programie Dzień Dobry TVN. Kiedy i tak już się wydało, o swoim życiu prywatnym postanowiła wypowiedzieć się także sama Iga Świątek.

"Udało mi się zdobyć kilka fajnych znajomości za czasów gimnazjum. Te najbardziej zaufane osoby zdają sobie sprawę z tego, jaki wykonuję zawód, że często mnie nie ma przez dwa miesiące. Jeśli ktoś to rozumie, to to jest taka osoba, której ja zaufam, która jest dla mnie najbliższa", tłumaczyła Iga Świątek w rozmowie z Moniką Olejnik. 19-latka przyznaje, że jej pasja wiąże się z wieloma wyrzeczeniami. Tenisistka musi być nadprzeciętnie zdyscyplinowana. Jej codzienność podyktowana jest skrupulatnie wybranymi priorytetami.

Reklama

Tenisistka jednak nie narzeka na taki stan rzeczy. "Cieszę się, że jestem w stanie grać w tenisa i mi to wychodzi, że znalazłam pasję, której nastolatkowie w moim wieku często szukają i nie mogą znaleźć", wyznała. Na pytanie o to, czy sportsmenka znajduje w życiu czas na miłość, bez zastanowienia odpowiedziała: "Na razie praca jest moją miłością".

EAST NEWS
THOMAS SAMSON/AFP/East News
Reklama
Reklama
Reklama