Historia miłości Paula Newmana i Joanne Woodward. Byli ze sobą ponad 50 lat
„Była nowoczesna i niezależna, podczas gdy ja byłem nieśmiały i trochę konserwatywny”
- Sylwia Arlak
On miał 28 lat, ona 22. Oboje pracowali nad broadwayowskim dramatem romantycznym „Piknik”. Paul Newman grał drugoplanową rolę, a Joanne Woodward była dublerką kobiecych postaci. W dniu, w którym się poznali, panował wyjątkowy — nawet jak na sierpień — upał. Woodward chciała schronić się w klimatyzowanym biurze swojego agenta. Gdy dotarła na miejsce, ze zdziwieniem odkryła, że ktoś już wcześniej wpadł na ten sam pomysł.
[Ostatnia aktualizacja tekstu na VUŻ: 26.09.2024 r.]
Paul Newman i Joanne Woodward: pierwsze spotkanie
Kiedy spojrzała na Newmana, pomyślała, że wygląda jak „reklama lodów”. „Paul w jasnoszarym garniturze wyglądał nieskazitelnie. Zapamiętałam koszulkę, jego duże niebieskie oczy i mnóstwo kręconych włosów. I pomyślałam: »Fu! To jest obrzydliwe!«” — wspominała Woodward. Dla niej był po prostu ładną buzią. Newman wyznał lata później, że zakochał się w niej w chwili, gdy ją zobaczył. „Była nowoczesna i niezależna, podczas gdy ja byłem nieśmiały i trochę konserwatywny. Długo mi zajęło przekonanie jej, że nie jestem taki tępy, na jakiego wyglądałem” — miał powiedzieć aktor.
Wiedział, jak działa na większość kobiet. „Po raz pierwszy zauważyłem to, kiedy kręciliśmy film »Hud, syn farmera« w Teksasie. Kobiety dosłownie próbowały przedrzeć się przez rygle w motelu, w którym się zatrzymałem. Na początku to bardzo łechce ego. Na początku. A potem zdajesz sobie sprawę, że mylą mnie z postaciami, które gram — postaciami stworzonymi przez pisarzy, którzy nie mają nic wspólnego z tym, kim jestem” — mówił.
Był wtedy jednak w związku. Z ówczesną żoną Jackie Witte miał troje dzieci. Woodward to nie przeszkadzało, bo w ogóle nie była nim zainteresowana. W tamtym czasie była zaręczona z powieściopisarzem Gorem Vidalem. Jednak, mimo że uważała Paula za dość „nudnego”, pozostała z nim w kontakcie. Zbliżyli się do siebie dopiero na planie produkcji „Długie, gorące lato”. Akcja filmu rozgrywa się w małym upalnym miasteczku w Missisipi i została oparta na opowiadaniach Williama Faulknera. Postaci, w które się wcielali, połączył ognisty romans. Oni utrzymywali, że są tylko przyjaciółmi. Chociaż była między nimi niezwykła chemia (co widzieli wszyscy na planie), Woodward nie zamierzała rozbijać rodziny Newmana.
Mimo to małżeństwo, które i tak od dawna wisiało na włosku, nie przetrwało kolejnego kryzysu. Zanim aktorzy skończyli zdjęcia do filmu, przestali ukrywać swoje uczucia. Paul nie spieszył się jednak z rozwodem, co coraz mocniej frustrowało Joanne. Ich wspólny przyjaciel Gore Vidal powiedział później, że on i Joanne zaręczyli się, żeby wzbudzić u Paula zazdrość. Zadziałało. Newman rozwiódł się z Witte i dyskretnie wprowadził do ukochanej. Przyznał jednak, że poczucie winy po rozwodzie towarzyszyło mu „przez resztę życia”.
Czytaj też: Maria Callas i Arystoteles Onassis – ona go ślepo kochała, on nią manipulował
Paul Newman i Joanne Woodward: ślub, wspólne życie
Paul i Joanne pobrali się 29 stycznia 1958 roku w Las Vegas, a potem udali się na miesiąc miodowy do Londynu. Po powrocie zamieszkali w Connecticut na XVIII-wiecznej farmie, z daleka od rezydencji gwiazd filmowych w Los Angeles. „Nigdy nie byliśmy ludźmi z Hollywood” — komentowała w jednym z wywiadów Joanne.
Wystąpili w dwóch kolejnych filmach: „Paris Blues” i „Mr. And Mrs. Bridge”. Newman wyreżyserował film „Rachelo, Rachelo”, w którym obsadził swoją żonę (za tę rolę zdobyła drugą z czterech nominacji do Oscara; wygrała w 1958 roku za rolę w filmie „Trzy twarze Ewy”). On otrzymał Oscara Specjalnego w 1986, a rok później za produkcję „Kolor pieniędzy”. Urodziły im się trzy córki — Elinor „Nell”, Melissa „Lissy” i Claire „Clea” Olivia. W późniejszych latach Joanne łączyła bycie matką z charytatywną działalnością. Newman pojawiał się w kolejnych produkcjach.
W latach 60. małżeństwa w Hollywood często się rozpadały, ale Woodward i Newman w miarę upływu lat kochali się coraz bardziej. „Ludzie pozostają w związku małżeńskim, bo chcą, a nie dlatego, że drzwi są zamknięte” — powiedział kiedyś Newman. Kiedy zapytano go, jak pomimo wielu pokus, pozostaje wiernym żonie, żartował: „Mam w domu stek. Dlaczego mam wyjść na hamburgera?”. Woodward wyznała, że ceni sobie jego poczucie humoru:. „Seksapil po pewnym czasie słabnie, a piękno blaknie, ale małżeństwo z mężczyzną, który sprawia, że się śmiejesz każdego dnia, ach, to prawdziwa uczta”.
„Nie ma mowy, żebym kiedykolwiek znalazła mężczyznę, który kocha mnie tak, jak mój ojciec kocha moją matkę” — powiedziała kiedyś ich córka, Clea. Wspólna znajoma pary, autorka Carol Joynt, wspominała: „Joanne siedziała na ziemi, opierając się plecami o pień wielkiego drzewa, z nogami wyciągniętymi do przodu. Na jej kolanach spoczywała głowa Newmana, który od czasu do czasu sięgał, by dotknąć jej twarzy i włosów, delektując się muzyką. Do dzisiaj uważam, że to najbardziej romantyczna rzecz, jaką kiedykolwiek widziałam”.
Podobnie zapamiętał ich aktor Ansel Elgort. W wywiadzie dla „Town and Contry” mówił: „Miałem kiedyś kierowcę, którego zapytałem: »Kto był twoją ulubioną osobą, z którą jeździłeś?«. A on odpowiedział: »Najmilszym facetem był Paul Newman. Był zainteresowany moją osobą, ale przede wszystkim swoją żoną. Ten facet miał około 80-lat, a całował się z żoną na tylnym siedzeniu. Chichotali, obejmowali się i całowali«”.
Zobacz także: Jako student stracił głowę dla pięknej pani profesor. Ewa Florczak wzbraniała się przed miłością do Sławomira Orzechowskiego
Paul Newman i Joanne Woodward: kryzysy w związku
Jednak nawet „złota para Hollywood” (jak okrzyknęły ich media) miała swoje problemy. Wychowywanie dzieci przypadło głównie Joanne, ponieważ Paul dużo pracował. Lata później przyznał też, że „początkowo nie miał talentu do bycia ojcem”. Mieli też inne zainteresowania. Ona lubiła operę i balet, a on piwo i jazdę samochodami. Uczestniczył w wielu rajdach samochodowych. W 1979 roku ukończył 24-godzinny wyścig Le Mans na drugiej pozycji. Bała się o niego podczas każdego rajdu, ale nigdy nie prosiła, by rezygnował dla niej ze swoich pasji.
Para przyznała, że dochodziło między nimi do spięć podczas zdjęć na planie filmu „Bezbronne nagietki”. Ale praca pomogła też im się uporać z wielką tragedią. W 1978 roku syn Newmana z pierwszego małżeństwa, Scott, zmarł z powodu przedawkowania narkotyków. Od tego czasu Paul stał się aktywistą antynarkotykowym i antyalkoholowym.
Według Woodward sekret ich małżeństwa był prosty: „My naprawdę się lubiliśmy. Dużo ze sobą rozmawialiśmy. Mogliśmy powiedzieć sobie wszystko bez strachu przed wyśmianiem lub odrzuceniem. Ufaliśmy sobie” — podkreślała w jednym z wywiadów. Newman mówił, że chodzi o „pewne połączenie pożądania, szacunku, cierpliwości i determinacji”.
Paul Newman i Joanne Woodward: ostatnie lata, śmierć aktora
Ostatnie wspólne lata spędzili z dala od Hollywood. Zostali dziadkami, a obok nich zamieszkała rodzina ich córki Lissy. Poświęcali też wiele czasu filantropii. Paul założył The Scott Newman Centre (ośrodek, który edukuje dzieci i nastolatki w temacie zagrożeń związanych z nadużywaniem substancji odurzających) i Newman’s Own (firma sprzedająca sosy do makaronu, popcorn, salsę i inne produkty spożywcze, każdy cent z dochodów przeznacza na organizacje non-profit — do tej pory uzbierano zawrotną sumę 485 milionów dolarów). Razem zorganizowali obóz Hole in the Wall Gang Camp dla ciężko chorych dzieci.
„Cóż, nie jestem już w stanie pracować jako aktor na poziomie, na którym bym chciał… W pewnym wieku zaczynasz tracić pamięć, a przez to pewność siebie. Więc to dla mnie prawie zamknięta księga. Jestem wdzięczny za inne rzeczy, które pojawiły się w moim życiu: wnuki, restauracje i organizacje charytatywne ... Robię to od 50 lat. Wystarczy” — przyznał Newman w jednym z wywiadów.
W styczniu 2008 roku Paul i Joanne obchodzili 50. rocznicę ślubu. W tym samym roku Newman miał wyreżyserować przedstawienie teatralne „Myszy i ludzie” Johna Steinbecka w Westport Country Playhouse w Connecticut, gdzie Woodward jest dyrektorem artystycznym. Wycofał się z produkcji w czerwcu, powołując się na względy zdrowotne. Niedługo później w mediach pojawiła się wiadomość, że zdiagnozowano u niego raka płuc. Newman zmarł 26 września 2008 roku w wieku 83-lat. Według medialnych doniesień, po śmierci ukochanego męża Woodward zaczęła cierpieć na chorobę Alzheimera. Dziś ma 94 lata.