Reklama

Ubiegły rok zdecydowanie należał do filmu Joker. Dzieło Todda Philipsa zgarnia najważniejsze nagrody filmowe, w różnych kategoriach. Oczywiście, tytułowy Joker wiele zyskuje tym, że w jego postać wciela się utalentowany Joaquin Phoeinix, ale uważni widzowie i fani tej produkcji zauważają, że jest jeszcze jedna osoba, dzięki której obraz jest tak klimatyczny. Joker miał szansę na 11 statuetek podczas tegorocznego rozdania Oscarów, a jedna z nich trafiła do 37-letniej Hildur Gudnadottir, kompozytor i wiolonczelistki, która jest autorką ścieżki dźwiękowej do filmu.

Reklama

Hildur Gudnadottir - kim jest?

Hildur Gudnadottir (Hildur Guðnadóttir) pochodzi ze stolicy Islandii, Reykjaviku. Dorastała w muzycznej rodzinie – jej matka była śpiewaczką operową, a ojciec kompozytorem i klarnecistą. Artystka ma również młodszego brata, Þórarinna Guðnasona (od 2008 roku jest wokalistą zespołu rockowego Agent Fresco).

W dzieciństwie rozpoczęła naukę gry na wiolonczeli (mama Hildur sprzedała swój samochód, aby kupić jej instrument), a następnie trafiła do akademii muzycznej w swoim rodzinnym mieście. Muzyka klasyczna zafascynowała młodą Gudnadottir, dlatego zdecydowała się na studia na Islandzkiej Akademii Sztuki.

TOLGA AKMEN/AFP/East News

Po studiach zdecydowała się na przeprowadzkę do Niemiec. Studiowała w Berlinie, ale utrzymywała bliski kontakt z przyjaciółmi i rodziną, a dodatkowo współpracowała z islandzkimi zespołami muzycznymi – Múm, Throbbing Gristle, Pan Sonic, Hauschka i innymi. Właśnie wtedy Hildur zmieniła swoje podejście do muzyki klasycznej. „Istnieje wiele ramek, które określają, co można, a czego nie. Kiedy zaczęłam współpracować z zespołami, zmieniło się moje podejście do tej muzyki, poczułam duch wolności”, wyznała Gudnadottir w rozmowie z The Guardian.

W 2005 roku wydała mini-album Good Sound. Rok później nagrała debiutancką solową płytę Lost In Hildurness (Mount A), a w 2009 drugą – Without Sinking. Wtedy jej talent dostrzegli tak znani muzycy, jak Ben Frost, Nico Muli i Johan Johannsson.

Hildur Gudnadottir muzyka do filmów

W 2011 roku Hildur Gudnadottir po raz pierwszy skomponowała muzykę do filmu, horroru The Bleeding House. Po udanym debiucie nadszedł czas na islandzki serial W pułapce, filmy Labirynt, The Oath i wiele innych. W tym czasie artystka tworzyła także muzykę do filmów dokumentalnych.

Jednym z większych sukcesów islandzkiej kompozytor była praca nad muzyką do filmu Maria Magdalena z 2018 roku, z Joaquinem Phoenixem i Rooney Marą w rolach głównych. Rok później usłyszał o niej cały świat, za sprawą kompozycji do serialu HBO Czarnobyl. Gudnadottir zdobyła nagrody Emmy i Grammy za najlepszą oryginalną ścieżkę dźwiękową.

ImagePressAgency/FaceToFace/REPORTER/East News

Muzyka do filmu „Joker” - Hildur Gudnadottir

Później nadszedł czas na Jokera, z Joaquinem Phoenixem w roli tytułowej. Utwór Call Me Joker oraz kilka innych kompozycji, doskonale odzwierciedlają nastrój głównego bohatera. W jednym z wywiadów Gudnadottir powiedziała, skąd czerpała inspirację podczas pracy nad Jokerem. „Jestem jedną z tych osób, które lubią słuchać opowieści w najdrobniejszych szczegółach. Tu było tak samo: natychmiast poczułam silne emocjonalne i psychiczne przywiązanie do głównego bohatera. [...] Zainspirowała mnie historia jednej osoby i jej podróż w poszukiwaniu prawdziwego ja”, przyznała w jednym z wywiadów.

„Pamiętam, że usiadłam przy wiolonczeli i próbowałam znaleźć sposób, aby dostać się do głowy głównego bohatera i usłyszeć jego głos. Oparłam się na odczuciach, które miałam po przeczytaniu scenariusza. Gdy tylko zagrałam pierwsze nuty, wydawało mi się, że straciłam oddech. Potem zrozumiałam – tego właśnie potrzebujemy! Nigdy czegoś takiego nie doświadczyłam. Naprawdę szczerze współczuję Jokerowi”, dodała artystka.

Za muzykę do filmu Joker, Hildur otrzymała najbardziej prestiżowe nagrody – jej pracę wyróżniono na 76. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji, zdobyła również Złotego Globa, nagrodę BAFTA i Oscara. Warto też wspomnieć, że jest pierwszą kobietą kompozytorem, która otrzymała Złotego Globa za najlepszą muzykę.

ADRIAN DENNIS/AFP/East News

Hildur Gudnadottir życie prywatne

Pomimo tego, że Hildur stała się ulubienicą hollywoodzkich reżyserów, którzy marzą o współpracy z nią, nadal mieszka w Berlinie i prowadzi swój zwyczajny styl życia. Rzadko udziela wywiadów i nie opowiada o sprawach prywatnych, ale media podają, że utalentowana wiolonczelistka ma męża, z którym wychowuje synka – Sam Slater jest producentem muzycznym.

Reklama

Hildur Gudnadottir twierdzi, że ​​jej pochodzenie ma duży wpływ na muzykalność: „Pochodzę z Islandii. Tam wszyscy jesteśmy tacy dramatyczni”, żartuje w wywiadach. Nie dąży do światowej sławy, wiedzie spokojne życie i zbiera najważniejsze nagrody. Jak sama twierdzi, w każdej chwili może zrezygnować z muzyki filmowej, ale teraz jest tym zafascynowana. Czekamy na więcej!

Reklama
Reklama
Reklama