Przykra informacja o śmierci Janusza Rewińskiego pogrążyła w smutku nie tylko bliskich aktora, ale także jego fanów oraz kolegów po fachu. Cezary Pazura, a także inni znani i lubiani wspominają go w poruszających słowach. Nie ma wątpliwości, że filmowy Siara był niezwykle cenionym artystą...

Reklama

Janusz Rewiński nie żyje. Cezary Pazura wspomina kolegę po fachu

Karierę rozpoczynał jeszcze na studiach, kiedy występował w „Spotkaniach z Balladą” Wiesława Dymnego, a także w słynnej Piwnicy pod Baranami w Krakowie. Później Janusz Rewiński związał się z legendarnym już kabaretem Tey, w którym współpracował między innymi z Bohdanem Smoleniem. Bez wątpienia jednak największą popularność przyniosła mu rola Siary w filmach z serii „Kiler” i to właśnie jako Stefana Siarzewskiego zapamiętało go większość fanów.

W ostatnich latach Janusz Rewiński stronił jednak od show-biznesu i wybrał życie z dala od miejskiego zgiełku, a także swoich bliskich. Mimo że odciął się również od wielu znajomych, ci zapamiętali go jako wspaniałego, ciepłego i serdecznego człowieka, a także niezwykle utalentowanego artystę. Aktor wystąpił w dwóch częściach kultowego dziś filmu „Kiler” u boku Cezarego Pazury.

„Najpiękniejsze momenty przeżyłem z nim, grając filmie "Kiler" Juliusza Machulskiego, no i potem "Kilerów dwóch", dlatego że stworzył na ówczesne czasy taki model polskiego gangstera, czyli nowobogackiego faceta, który zawsze kręci, oszukuje, ale ma nieprawdopodobny wdzięk. On tego bohatera opatrzył wdziękiem”, mówił filmowy Kiler o koledze na antenie Kanału Zero. Cezary Pazura nie krył smutku, gdy dowiedział się o śmierci Janusza Rewińskiego... „Zawsze serce pęka, kiedy odchodzą wspaniali artyści. On był artystą przez duże "A". To był wspaniały facet, miał wielkie umiejętności”, mówił Cezary Pazura.

Okazuje się, że ostatnie słowa, jakie zamienił z kolegą dotyczyły propozycji zawodowej. „Ostatni raz kiedy z nim rozmawiałem przez telefon – to było niedawno, kilka miesięcy temu – kiedy zadzwoniłem do niego i zapytałem go, czy zagra w "Kilerze 3", gdyby taki film powstał. Usłyszałem w słuchawce: "nie, dziękuję, nie jestem zainteresowany". I to były ostatnie słowa Janusza Rewińskiego, jakie usłyszałem: "nie, dziękuję, nie jestem zainteresowany", wyznał.

Zobacz także

Czytaj też: Wzruszające pożegnanie syna i podziękowanie od prezydenta. Tak wyglądał pogrzeb Janusza Rewińskiego

PAP Zdzisław Lenkiewicz

Przed projekcją filmu "Kiler-ów 2-óch", Janusz Rewiński i sobowtór Adam Kochaniec

Edyta Pazura

Cezary Pazura w sesji dla magazynu VIVA!, 2020 rok

Gwiazdy o Januszu Rewińskim

Na śmierć Janusza Rewińskiego nie pozostali obecni także inni jego koledzy po fachu. Jednym z nich jest przyjaciel aktora, Tadeusz Drozda. „Janusza mogę wspominać tylko znakomicie. Przez długi czas mieliśmy taki telewizyjny tandem, jak robiliśmy program telewizyjny "Dyżurny satyryk kraju". Janusz był fantastycznym improwizatorem. Myśmy sobie tylko hasła rzucali. Ruszała kamera i program nagrywał się sam. Przejechaliśmy Polskę wzdłuż i w poprzek na estradach, więc znaliśmy się jak łyse konie”, zwierzył się w rozmowie z plotek.pl.

Tadeusz Drozda opowiedział także o ostatniej rozmowie z kolegą. „Nasza ostatnia rozmowa była dawno. Byłem u niego w tym jego młynie (w Mińsku Mazowieckim - przyp. red.). On jakoś tam gości z estrady specjalnie nie zapraszał. To była jego oaza. Siedzieliśmy sobie nad stawem, gdzie hodował ryby i rozkoszowaliśmy się ciszą i naturą, bo miał tam pięknie (...). Bardzo mu to odpowiadało. Wyłączył się z życia scenicznego, telewizyjnego i filmowego i w ogóle mu tego nie brakowało”, wyznał satyryk.

Wojciech Mann także uczcił Janusza Rewińskiego, zamieszczając wpis w mediach społecznościowych. „Zarówno wtedy, gdy byliśmy blisko, jak i wtedy, gdy byliśmy dalej od siebie, potrafiłeś mnie rozpogodzić i rozśmieszyć. A teraz tak bardzo mnie zasmuciłeś…”, napisał. „Na tę wiadomość zareagowałam bardzo źle, bo mieliśmy robić razem film, to raz. Po drugie, ja z nim grałam w serialu "Ale się kręci", później z nim grałam parę w "Tygrysach Europy". My się bardzo lubiliśmy, a on nie wszystkich lubił. Był bardzo specyficzny. Miałam tę przyjemność, że on miał do mnie słabość”, wyznała z kolei Joanna Kurowska w rozmowie z pudelek.pl.

Zobacz także: Nie żyje Barbara Sienkiewicz, najstarsza matka w Polsce

Bartek Wieczorek/Visual Crafters

Wojciech Mann w sesji dla magazynu VIVA!, 2022 rok

ADAM JANKOWSKI/REPORTER

Tadeusz Drozda, Sopot 10 Festiwal Top Trendy, 27.05.2012

Grazyna Myślińska / Forum

Joanna Kurowska, Plan serialu "Druga szansa", Warszawa, 22.03.2016 r.

Roman Kotowicz / Forum
Reklama

Janusz Rewiński, aktor, satyryk, Warszawa, 30.03.1993 rok

Reklama
Reklama
Reklama