Courteney Cox żałuje operacji plastycznych: „Lata upływały mi na gonitwie za wieczną młodością”
„Musiałam przestać, wyglądałam dziwacznie”, mówi gwiazda „Przyjaciół”
Courtney Cox w szczerym wywiadzie przyznała, że żałuje ingerowania w swoją urodę. Gwiazda Przyjaciół nie ukrywała, że chciała za wszelką cenę zatrzymać młodość i piękno. Dziś serialowa Monika Geller nie przypomina dawnej siebie. „ Nie zdawałam sobie sprawy z tego, że wyglądam naprawdę dziwacznie”, mówi.
Courtney Cox o kulcie młodości
Rola Moniki w serialu Przyjaciele przyniosła jej ogromną sympatię i popularność wśród widzów na całym świecie. W ostatnim czasie mówiło się o niej w kontekście zamiłowania do zabiegów medycyny estetycznej. Aktorka uległa kultowi młodości i nie akceptowała upływającego czasu. „Próbowałam oszukać naturę, ale nie da się. Czasami, mimo że robisz co w twojej mocy, nagle patrzysz w lustro i myślisz sobie: "Boże, wyglądam koszmarnie". Zrobiłam ze sobą rzeczy, których żałuję”, mówiła w jednym z wcześniejszych wywiadów.
W jednej z najnowszych rozmów wyznała, że z perspektywy czasu żałuje przeprowadzania eksperymentów na swoim ciele.
Courteney Cox, 1988
Courteney Cox, Jennifer Aniston, Lisa Kudrow w serialu Przyjaciele
Courteney Cox przestała korzystać z zabiegów i stawia na naturalny wygląd. Kilka lat temu pozbyła się wszystkich wypełniaczy. Okazuje się, że do podjęcia decyzji skłoniły ją medialne komentarze i głosy przejętych fanów.
„Był czas, kiedy mówiłam: „O, starzeję się. Wyglądam starzej”. I starałam się przez lata gonić za młodzieńczym wyglądem. Nie zdawałam sobie sprawy z tego, żę wyglądam naprawdę dziwacznie po tych wszystkich ingerencjach i rzeczach, które robiłam z twarzą, których teraz nigdy bym sobie nie zrobiła", zwierzała się w Sunday Times Style.
Zobacz też: Kobieta kameleon, która zna swoją wartość. Niezwykła historia Lindy Evangelisty
Aktorka w 2016 roku
Courteney Cox, Premiera filmu Dumplin, 2018
Courteney Cox żałuje zabiegów na twarz
Serialowa Monika dodała, że pogodziła się z upływającym czasem. Dziś zupełnie inaczej patrzy na wiele kwestii, w tym także – piękna i młodości. „Musiałam przestać, to było jakieś szaleństwo. Na początku nie widzisz, co zabiegi robią z twoją twarzą. Wszystko dzieje się stopniowo. Dopiero później zauważasz, że nie wygląda to dobrze…”, wyjaśniała.
Gwiazda w tym roku będzie obchodziła 58. urodziny. Wciąż nie może uwierzyć, że zbliża się do 60-tki i podkreśla, że nie ma w tym nic złego. „Nie mogę w to uwierzyć. Czas płynie tak szybko. Na pewno jestem mądrzejsza, życie tak wiele mnie nauczyło. Czuję się młoda. Mam wiele przyjaciół po trzydziestce. Dopóki nikt nie pyta o wiek, nie myślę o nim”, dodawała Courteney Cox.