Reklama

Odszedł zbyt wcześnie. Kilka dni temu w mediach pojawiła się smutna informacja o śmierci Grzegorza Czepułkowskiego. Aktor i dziennikarz miał jedynie 46 lat. Co było przyczyną jego śmierci? Rodzina postanowiła zabrać głos w tej sprawie w związku ze spekulacjami, które zaczęły pojawiać się w sieci.

Reklama

Grzegorz Czepułkowski nie żyje. Co było przyczyną śmierci?

Wiadomość o odejściu Grzegorza Czepułkowskiego pojawiła się kilka dni temu na Facebooku aktora. Bliscy, przyjaciele i znajomi nie potrafią poradzić sobie z tą stratą.

„Grześ! Nie rozumiemy, nie chcemy! Brak słów, żal tych niewypowiedzianych… Ty wiesz… Część ciebie została, bądź przy nich blisko… Z wielkim smutkiem informujemy, że w dniu 27 marca 2020 roku odszedł do Pana nasz ukochany ojciec, syn, przyjaciel. Pogrążeni w żalu, dzieci, rodzina i bliscy ”, napisano w poruszającym oświadczeniu na prywatnym Facebooku Grzegorza Czepułkowskiego.

Tym bardziej w tym trudnym czasie rodzinie gwiazdora Barw szczęścia, ciężko zrozumieć mnożące się w sieci spekulacje na temat przyczyn śmierci 46-latka.

„Główna przyczyna to prawdopodobnie zawał serca, ale ogłosimy oficjalną informację po poniedziałkowej sekcji zwłok”, wyjaśnili najbliżsi aktora.

Współpracownicy Grzegorza Czepułkowskiego z Realnews.pl postanowili uczcić pamięć o aktorze, tworząc pożegnalne wideo.

„Prosilibyśmy o opamiętanie się i uszanowanie pamięci po zmarłym Grzegorzu i nie rozsiewania bzdur na temat przyczyn jego śmierci. Do tragedii doszło w czasie, gdy Grzegorz spacerował z dziećmi. O oficjalnej przyczynie zgonu poinformujemy w najbliższych dniach”, zaapelowali do internautów w komentarzach.

Kim był Grzegorz Czepułkowski?

Grzegorz Czepułkowski był aktorem. Widzowie mogą pamiętać go z ról w Ojcu Mateuszu, Klanie, Przepisie na życie czy Barwach Szczęścia. Na swoim koncie ma także udział w takich produkcjach jak Lejdis i Bad Boy.

Swoje życie związał także z dziennikarstwem i współpracował z redakcją Realnews.pl, gdzie przeprowadzał wywiady. Był miłośnikiem podróży mody i wiedzy. Na co dzień prowadził bloga Mr. Mature.

„Jestem zwykłym facetem, który lubi niezwykłe, niebanalne, nieoczywiste rzeczy i miejsca. Kocham podróżować, poznawać nowe miejsca, ludzi, ich kulturę i zwyczaje. Od zawsze interesuję się historią. Lubię dobre kino, muzykę przy szklance dobrej whisky. W myśl zasady, że nie stać mnie na tanie rzeczy, cenię sobie produkty wysokiej jakości. Na szczęście wysoka jakość, to nie zawsze najwyższa cena ”, mogliśmy przeczytać o nim na blogu.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama