Reklama

Małgorzata J. zaginęła w listopadzie 2015 roku. Kobieta wyszła z domu i nie wróciła. Rodzina poszukiwała jej przez cztery lata. Robili wszystko, by znów znalazła się wśród najbliższych. Policja podejrzewała, że 28-latka wyjechała za granicę. Dopiero teraz prawda w końcu wyszła na jaw.

Reklama

Polka odnaleziona w Grecji

Śledczy podejrzewali, że Małgorzata J. mogła wyjechać za granicę. Mieszkanka powiatu lubartowskiego wcześniej kupiła bilet z Warszawy do Aten. Był to jedyny trop w sprawie. Jej los przez lata pozostawał tajemnicą. Aż do teraz. Niestety historia ma swój tragiczny koniec. Ciało 28-latki wyłowiono z morza w Grecji. W ustaleniu tożsamości zaginionej dziewczyny pomogły badania DNA.

„Jak ustaliliśmy, obecnie polscy policjanci za pośrednictwem Wydziału Konsularnego Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej prowadzą współpracę z greckimi funkcjonariuszami w tej sprawie”, podał portal lublin112.pl.

Reklama

Funkcjonariusze ustalają już okoliczności zdarzenia i przyczyny śmierci kobiety.

Reklama
Reklama
Reklama