Reklama

W środę podczas Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni odbyła się premiera filmu Ukryta gra, wyprodukowanego przez Piotra Woźniaka-Staraka. O filmie i jego współtwórcy poruszająco wypowiedziała się Grażyna Torbicka. Czy gwiazda zdradziła tajemnicę producenta?

Reklama

Grażyna Torbicka o tajemnicach Piotra Woźniaka-Staraka

Piotr Woźniak-Starak nie doczekał tej chwili premiery swojego filmu Ukryta gra, która była jego pierwszą produkcją międzynarodową, do której udało mu się zaangażować amerykańskich aktorów, np. Billa Pullmana.

Miesiąc temu zmarł w tragicznych okolicznościach na jeziorze Kisajno. W czwartek odbył się pierwszy pokaz produkcji, w którym brała udział m.in. Grażyna Torbicka.

„Polskie kino utraciło ciekawego producenta, który udowodnił, że wie, jak robić dobre filmy pod względem tematów i formy artystycznej. Zarówno jego film Bogowie, jak i Sztuka kochania miały wysoką frekwencję i były dobrymi filmami. Big Love może nie było szczytem jego marzeń, ale to na pewno było uczenie się bycia producentem. Miał głowę pełną marzeń, za którymi podążał i potrafił je realizować”, zdradziła w rozmowie z Super Expressem.

Piotr Woźniak-Starak podobno miał zagraniczny styl produkcji. Mówi się, że często wchodził w buty reżysera.

„Bardzo dbał o zespół i miał styl pracy amerykański. Robił casting na reżysera jeśli miał dobry temat i scenariusz. Nie jestem pewna, ale w umowie, jako producent, zawsze zastrzegał sobie, że ostateczna decyzja należy do niego. To jest bardzo amerykańskie podejście. Na tę klauzulę niewielu reżyserów się zgadza”, skomentowała Grażyna Torbicka.

Reklama

Już jutro dobędzie się kolejny pokaz filmu Ukryta gra, w którym będzie uczestniczyła rodzina Piotra Woźniaka-Staraka.

Jacek Dominski/East News
Materiały prasowe
Materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama