Reklama

Choć Ida Nowakowska i jej mąż Jack Herndon poznali się na studiach w Losa Angeles, prezenterka TVP nie ukrywa, że w dzisiejszych czasach to w kościele widzi najlepsze miejsce do poznania drugiej połówki. Dlaczego? Pełna radości 28-latka wytłumaczyła to podczas wywiadu z Faktem.

Reklama

Ida Nowakowska o aplikacji Tinder i miłości

Prowadząca Pytanie na śniadanie przyznała, że w dobie wyszukiwania kandydatów na idealnego partnera przez internet, ona proponowałaby zajrzeć do kościołów. „To tam polecam szukać drugiej połówki, a nie na Tinderze. Gdybym była wolna, chodziłabym na każdą mszę. Mam wielu kolegów, których poznałam w kościele. Tam są najfajniejsze wolne partie!”, powiedziała Ida Nowakowska Faktowi.

Dziennikarka swoją teorię prezentuje napotkanym osobom już od dłuższego czasu. „Jeżdżąc taksówką, rozmawiam z kierowcami, którzy się żalą, że nie mają dziewczyny. Pytają, gdzie można znaleźć taką fajną jak ja. Odpowiadam stanowczo: w kościele! A oni się dziwią. „Gdzie? W którym?” I wtedy zapisuję im, gdzie są najfajniejsze kościoły i najfajniejsze dziewczyny!”, zdradziła w dzienniku 28-letnia gwiazda.

Czy Ida Nowakowska uważa swoją głęboką wiarę za temat wstydliwy? Wręcz przeciwnie! Prezenterka jest dumna z tego, że społeczność, do której należy, gromadzi ludzi dobrze ułożonych i gotowych na poważne związki. „Mam nadzieję, że zmienię trendy i standardy, a kościół stanie się miejscem, gdzie da się znaleźć idealną drugą połówkę”, wyjaśniła Faktowi Ida.

Reklama

Pomysł wydaje się ciekawy! Jesteśmy pełni zainteresowania, czy komuś po poradzie prezenterki TVP, uda się ułożyć sobie w ten sposób życie. Trzymamy kciuki za podejmujących próby!

Marlena Bielińska/MOVE
Reklama
Reklama
Reklama