Reklama

28 listopada media obiegła przykra informacja o nagłej, niespodziewanej śmierci Gabriela Seweryna. Celebryta znany między innymi z programu „Królowe życia” w 1990 roku, mając 23 lata, wziął udział w wyborach na Mistera Polski. Okazuje się, że trafił do konkursu zupełnym przypadkiem... Jak mu poszło? Projektant wspomniał również o aferze.

Reklama

Gabriel Seweryn nie żyje, przyczyna śmierci

O nagłej i niespodziewanej śmierci Gabriela Seweryna media poinformowały 28 listopada. Celebryta był znany między innymi z programu „Królowe życia”. Prowadził pracownię w Głogowie, w której projektował i tworzył luksusowe futra, a także przez jakiś czas posiadał atelier w Warszawie. Projektant zmarł w szpitalu. Przyczynę jego śmierci bada prokuratura.

„Ok. godz. 15.30 pacjent został przyjęty na SOR z objawami bólu w klatce piersiowej. Wykonano badania laboratoryjne, podłączono pacjentowi płyny i podano mu leki. Po ok. dwóch godz., kiedy się już wydawało, że będzie lepiej, doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Mimo podjętej reanimacji, która trwała długo, nie udało się przywrócić funkcji życiowych mężczyzny”, w rozmowie z glogow.naszemiasto.pl poinformowała wówczas Ewa Todorov, rzeczniczka.

Czytaj też: Rafał Grabias czule wspomina Gabriela Seweryna. Tak wyglądali 15 lat temu

instagram.com/gabriel_seweryn

Gabriel Seweryn

Gabriel Seweryn brał udział w wyborach Mistera Polski 1990 roku

Okazuje się, że projektant brał przed laty udział w wyborach Mistera Polski. Jak opowiadał serwisowi pudelek.pl, wyszedł z wojska w 1990 roku i ktoś powiedział mu, że powinien wziąć udział w rzeczonym konkursie. Gabriel Seweryn postanowił spróbować swoich sił, a jury miało go przyjąć od razu, gdy tylko go zobaczyło. Wcześniej kupił w Berlinie kowbojki za 200 marek, a na castingu pojawił się w skórzanych spodniach oraz z pasem ze sporą jaszczurką. Postawił również na kurtkę z zamszu z frędzlami oraz płócienną torbę ze skórzanymi elementami. Impreza była prowadzona przez Bohdana Gadomskiego, jednak choć projektant był przekonany, że znajdzie się w finale, to nie otrzymał wyróżnienia. Jak zapewniał, w takich konkursach „wszystko jest ustawiane”.

Gabriel Seweryn zdradził także pewną tajemnicę stojącą za konkursem. Otóż organizatorzy zamierzali wziąć pieniądze od sponsorów i... uciec przed zakończeniem wyborów. „Organizatorzy wzięli pieniądze i później zniknęli z nimi”, wyznał projektant. „Okazało się, że nie zapłacili Violetcie Villas. Villas w ogóle mówiła o nas jako uczestnikach, że pokazywanie się na scenie nie jest dla osób mądrych i skromnych. To jak to świadczyło niby o niej samej?! Te włosy wielkie, które wszystkim wszem wobec pokazywała, to na próbie miała jedynie chustkę przewiązaną, ona nic na tej głowie nie miała, no niestety”, zdradził w rozmowie z serwisem Pudelek.

Zobacz także: Byli małżeństwem 30 lat, dziś toczą batalię w sądzie. Anna Jurksztowicz mówi, że walczy o godność

Screen YouTube/Bohdan Gadomski

Gabriel Seweryn

Screen YouTube/Bohdan Gadomski

Gabriel Seweryn

Screen YouTube/Bohdan Gadomski

Gabriel Seweryn

Screen YouTube/Bohdan Gadomski
Reklama

Gabriel Seweryn

Reklama
Reklama
Reklama