Reklama

Od niej nie dało się oderwać wzroku. Kamera ją kochała... Anna Przybylska była jedną z najpopularniejszych polskich aktorek. Niestety w 2014 roku przegrała walkę z chorobą nowotworową. Do dziś trudno się pogodzić z jej odejściem… Kilka miesięcy temu reżyser, Gerwazy Reguła wspominał w poruszających słowach uwielbianą przez widzów aktorkę. Wspominał również o tym, że Anna Przybylska zagrała w filmie, który nigdy nie ujrzał światła dziennego. Dziś jego twórcy chcieliby doprowadzić projekt do końca. Jest to możliwe przy wykorzystaniu nowoczesnej techniki. Co na to rodzina Anny Przybylskiej?

Reklama

Film z udziałem Anny Przybylskiej na wielkim ekranie?

W filmie „Pojedynek mistrzów” Anna Przybylska wcielała się w postać policjantki. Zdjęcia do produkcji rozpoczęły się w 2004 roku, ale nigdy nie zostały zakończone.

Kilka miesięcy temu w rozmowie z Super Expressem, reżyser Gerwazy Reguła opowiedział o poznaniu z Anną Przybylską. Po raz pierwszy spotkali się na planie Kariery Nikosia Dyzmy. Tam Gerwazy Reguła pełnił funkcję drugiego reżysera. Zakolegował się z aktorką.

„Wtedy nawiązała się między mną a Anią relacja koleżeńska, ale przede wszystkim byłem pod wrażeniem jej umiejętności. Policjantka z „Pojedynku mistrzów” była zupełnie inna, niż ta, którą grała w serialu. Strasznie cieszyłem się, że zgodziła się u mnie zagrać, bo stawki dla aktorów nie były zbyt wygórowane, a ona była już rozchwytywaną gwiazdą ”, tłumaczył w wywiadzie z 2020 roku.

Okazało się, że ze względu na problemy finansowe, prace nad filmem musiały zostać przerwane. Produkcja nigdy nie doczekała się dokończenia.

„Kręciliśmy w Skierniewicach. Filmowa ekipa cieszyła się takim zainteresowaniem miejscowych, że musieliśmy zatrudnić ochronę, żeby spokojnie pracować. Zrealizowaliśmy zdjęcia do ponad połowy scenariusza. W pewnym momencie zabrakło pieniędzy. Z dnia na dzień wycofał się duży sponsor, do dziś nie wiem z jakich powodów ”, wspominał Gerwazy Reguła w Super Expressie.

Czy teraz prace nad filmem zostaną teraz wznowione? Dzięki wykorzystaniu nowoczesnej techniki filmowej, możliwe jest dokończenie dzieła. Anna Przybylska mogłaby wtedy pojawić się w brakujących scenach produkcji.

Co uważa na ten temat rodzina gwiazdy? W rozmowie z Dobrym Tygodniem Jarosław Bieniuk, skomentował te informacje.

Reklama

„Jeśli ktoś będzie w stanie zrobić to dobrze, to na pewno byłoby to wielkie przeżycie i dla fanów, i dla nas, najbliższych. Nie słyszałem, by w Polsce ktoś robił takie rzeczy, więc byłby to precedens”, cytuje wypowiedź partnera Anny Przybylskiej Dobry Tydzień.

Mateusz Stankiewicz
Marek Straszewski
Reklama
Reklama
Reklama