Powstaje nowa ekranizacja „Lalki” Bolesława Prusa. Internauci są podzieleni
Będzie to już trzecia filmowa odsłona znanej powieści
Wielki hit powraca do kin: „Lalka”, ponadczasowa książka Bolesława Prusa doczeka się kolejnej ekranizacji. Zdjęcia mają rozpocząć się już w przyszłym roku. Co wiemy o najnowszym projekcie Macieja Kawalskiego i Radosława Drabika? „Będzie to znakomita rozrywka i filmowe wydarzenie” mówi producent.
Powstaje nowa adaptacja filmowa „Lalki” Bolesława Prusa
W mediach pojawiły się pierwsze posty promujące nowy film „Lalka”, który będzie trzecią już adaptacją powieści Bolesława Prusa. Na chwilę obecną nie znamy jeszcze obsady ekranizacji, jednak na pierwszych afiszach możemy zobaczyć już głównych bohaterów: Izabelę Łęcką i Stanisława Wokulskiego stojących tyłem.
„Za kamerą stanie Maciej Kawalski. Autorem zdjęć będzie z kolei sześciokrotny laureat Orłów, Piotr Sobociński Jr.”, cytuje Radosława Drabika portal Filmweb. „Pomysł ekranizacji jednej z najważniejszych polskich powieści, epickiego romansu, przyszedł do mnie naturalnie. Jako widz, ale także producent bardzo stęskniłem się za kinem. Niewiele polskich filmów, szczególnie po pandemii, potrafi zapełnić kinowe sale” czytamy.
Producent podaje, że „chce dostarczyć jakościową produkcję, która wyciągnie Polaków z domów i da im świetny czas przed dużym ekranem. [...] Przede wszystkim będzie to jednak znakomita rozrywka i filmowe wydarzenie” mówił Radosław Drabik.
Zobacz także: Paweł Deląg miał okazję pracować u boku gwiazdy Hollywood. Diwa z krzykiem wyrzuciła go z garderob
Plakat nowej ekranizacji „Lalki”
Plakat nowej ekranizacji „Lalki”
Powstaje nowa „Lalka”. Komentarze internautów są podzielone
Zapowiedź ekranizacji powieści wzbudziła wśród internautów niemałe emocje. Część z nich jest podekscytowana nowym projektem i jest ciekawa, czy producenci staną na wysokości zadania i nie zawiodą kinomaniaków. „Fantastycznie! Powieść wielowątkowa, znakomita panorama polskiego społeczeństwa. Warto odświeżyć tę historię”, „Super wiadomość, nie mogę się doczekać. Książkę uwielbiam a obie adaptacje nie do końca były doskonałe” czytamy na Instagramie.
Są jednak także głosy, które nie widzą potrzeby w kręceniu kolejnej odsłony ekranizacji. „Serio??? Nikt już nie umie wymyślać nowej historii, tylko w kółko odgrzewają te niezbyt porywające”, „[...] Takie dzieła powinny być chronione. To nie ma prawa się udać, choćby dlatego, że nie ma już tak wybitnych aktorów” czytamy wśród komentarzy. Przypomnijmy, że w poprzednich wersjach główne role przypadły Beacie Tyszkiewicz i Mariuszowi Dmochowskiemu (film z 1968 r.) oraz Małgorzacie Braunek i Jerzemu Kamasowi (serial z 1977 r.).
Na chwilę obecną trudno jest jednak powiedzieć, jak będzie wyglądać skończony obraz, na którego premierę poczekamy co najmniej do przyszłego roku. Będziecie czekać?
Sprawdź też: Fabijański reżyseruje bajkę dla dorosłych … i odnosi sukces. Poznaj szczegóły