Reklama

Wydarzenia ostatnich tygodni i dni wstrząsnęły milionami kobiet w Polsce. Wśród oburzonych jest Zofia Zborowska, która nie zgadza się ani z ostatnim wyrokiem TK w sprawie aborcji, ani faktem, że rząd usunął leczenie niepłodności z listy celów Narodowego Programu Zdrowia na lata 2021-2025. Przy okazji wyrażenia swojego sprzeciwu w powyższych sprawach, aktorka otrzymała kilkaset szokujących wiadomości.

Reklama

Zofia Zborowska i jej obserwatorki o nieodpowiednich zachowaniach pracowników służby zdrowia

Zofia Zborowska nie należy do osób, które cicho przyglądają się rzeczywistości, która jej zdaniem jest kreowana przez nieodpowiednich ludzi. Aktorka nie zgadza się z wieloma decyzjami rządu, ale też nie pozwala sobie na osobiste i nieodpowiednie pytania. Np. na to o dzieci odpowiedziała jednej z internautek tak: „Może nie chcę mieć dzieci? Może nie mogę? Może nie stać mnie na in vitro, więc moje marzenie nigdy się nie spełni. Może poroniłam i boję się podjąć kolejną próbę? Może mój partner/partnerka nie chcą, a ja chcę i jest to dla mnie bardzo bolesne, bo ja bym chciała. Może staram się od wielu miesięcy i nam nie wychodzi? Może jestem chora i boję się, że moje dziecko odziedziczy chorobę?”, wypisała jedno po drugim gwiazda.

Wczoraj oburzona tym, jakie decyzje podjęli Trybunał Konstytucyjny oraz partia rządząca, napisała w sieci kilka słów komentarza. „Płakać mi się chce, jak to czytam. Co się dzieje w tym kraju?! To równia pochyła. Serce mi się łamie, jak myślę o tych wszystkich kobietach pozostawionych bez najmniejszego wsparcia. Rządzą nami fanatycy i cholernie źli ludzie. Błagam, nie zapominajcie o tym przy następnych wyborach. Jeśli w ogóle do nich dojdzie”, napisała zmartwiona aktorka.

W odpowiedzi na jej słowa pełne zaniepokojenia, kilkaset fanek napisało do Zofii Zborowskiej wiadomości, w których przytoczyły sytuacje z własnego życia. Niestety mowa o złych doświadczeniach z pracownikami służby zdrowia – najczęściej ginekologami. Oto niektóre z opublikowanych historii:

  • Jako młoda dziewczyna, mega zawstydzona poprosiłam o receptę. W odpowiedzi usłyszałam, że zamiast nosić naszyjnik z 'pogańską' koniczynką, powinnam nosić Matkę Boską. Takie wychowanie seksualne
  • Ja prosząc o 'tabletkę dzień po' - pierwszą i ostatnią w swoim życiu - usłyszałam, od pani ginekolog, że "trzeba było się zabezpieczać". Co z tego, że pękła właśnie gumka. Dałam stówę i wyszłam jeszcze bardziej zażenowana
  • Mam 30 lat. Niedawno usłyszałam od lekarza ginekologa, że mój organizm - rzekomo odrzuca antykoncepcję, ponieważ chce dalszego rozrodu i kazał odstawić. Dramat. Kpina
  • Trzy razy odmówiono mi wypisania tabletek. Przeżyłam totalne upokorzenie, kiedy lekarz powoływał się na Wielkanoc i zbawienie życia lub innym razem na Biblię i swoje przekonania. Dostałam pouczenie o tym, że "zabijam nienarodzone płody", które przy użyciu kalendarzyka i z wolą Boga mogłyby się urodzić"
Reklama

Musimy przyznać, że tego typu przypadki - szczególnie powielone przez tysiące innych, podobnych - pokazują smutny obraz naszej rzeczywistości. Kolejne przykre historie zamieściliśmy na screenie poniżej. Co o tym sądzicie?

screen z Instagrama Zosi Zborowskiej
Reklama
Reklama
Reklama