Reklama

To była silna, młodzieńcza miłość. Ewa Sałacka poznała pierwszego męża w łódzkiej Filmówce. Była bardzo atrakcyjna, uchodziła za jedną z najpiękniejszych dziewczyn na roku. Gdy brali ślub, wszyscy znajomi wierzyli, że ten związek przetrwa. Świat miał należeć do nich. Ale życie napisało zupełnie inny scenariusz... „Czasem jest tak, że ktoś, kto odszedł, jest bardziej obecny, niż kiedy żył. Powracam do niej myślami, wspominam”, mówił o Ewie Sałackiej Krzysztof Krauze w tygodniku „Polityka”. A ona podkreślała: „Krzysztof to cudowny facet”. Aktorka zmarła tragicznie w 2006 roku po ukąszeniu przez osę – doznała wstrząsu anafilaktycznego. On przeżył ją o osiem lat, długo walczył z rakiem, zmarł w wigilię 2014 roku.

Reklama

Ostatnia aktualizacja: 22.12.2023 r.

Krzysztof Krauze i Ewa Sałacka: jak się poznali?

Poznali się na studiach w Łódzkiej Szkole Filmowej. Ona była na wydziale aktorskim, na który zdała za pierwszym razem, co nie zdarzało się często. On studiował na wydziale operatorskim, ale wiedział, że chce być reżyserem. Krzysztof Krauze urodzony w 1953 roku był o cztery lata starszy od Ewy. W przeciwieństwie do niej miał już za sobą jedno małżeństwo. Nigdy nie ujawnił imienia i nazwiska swojej pierwszej żony. Gdy brali ślub w 1974 roku miał 21 lat, żona była od niego starsza. Nie miała nic wspólnego z filmem, skończyła fizykę.

Krzysztof Krauze opowiadał, że miał przeczucie, że ten związek się nie powiedzie. I rzeczywiście małżeństwo rozpadło się po dziewięciu miesiącach. „Właściwie – zastanawia się – nie wiem dlaczego. Może nie chciałem jej sobą unieszczęśliwiać. Byłem wtedy strasznie zapatrzony w siebie. Pamiętam, że w momencie ślubu jakoś tak beznadziejnie pomyślałem, że to nie może się udać, bo ona jest ode mnie trzy lata starsza. Teraz czasem się spotykamy, żeby pogadać przy kawie”, mówił Krystynie Lubelskiej w „Polityce”.

Zobacz też: Ich więź jest wyjątkowa. Patrycja Markowska wiele zawdzięcza ukochanej mamie

Ewa Sałacka w serialu „Pogranicze w ogniu", 1988-1991 rok, fot. INPLUS/East News

Z Ewą Sałacką pochodzili z podobnych domów. Mama Ewy – Barbara Sałacka – była reżyserką, realizatorką wielu spektakli telewizyjnych. Matka Krzysztofa Krauze - Krystyna Karkowska, aktorką. Grała w kilku teatrach, m.in. w Teatrze Polskim w Warszawie, ale w latach 70. wyemigrowała do Austrii, zamieszkała w Wiedniu. Ewa Sałacka zrobiła na Krzysztofie Krauzem ogromne wrażenie, wyglądała jak seksbomba: rudowłosa, mega zgrabna, świadoma siebie.

„Wchodziła do pomieszczenia i momentalnie wszyscy na nią patrzyli. Była w fajny sposób wyzywająca. Chodziła na przykład bez stanika. 20 lat temu! Wtedy żadna z nas by się na to nie odważyła, bo to tak, jakbyś wyszła goła”, wspominała Dorota Stalińska (cytuję za wp.pl). Małgorzata Potocka opowiadała: „Kiedy szła ulicą, zatrzymywali się wszyscy. Zawsze była nieziemsko piękna i nieziemsko zgrabna, robiła wrażenie na wszystkich. Taka najpiękniejsza dziewczyna w Szkole Filmowej”.

Krzysztof Krauze i Ewa Sałacka: ślub

Pobrali się w 1979 roku. Znajomi uważali, że wyglądali jak ze świątecznego obrazka w szarzyźnie PRL-u, tacy ładni i kolorowi. Wszyscy uważali, że są skazani na sukces. Czy tak się stało? Zdecydowali się wyjechać na Zachód, w 1981 roku pojechali na wakacje do Wiednia, do matki Krzysztofa Krauzego. Mieli wrócić we wrześniu, postanowili jednak zostać dłużej, tym bardziej że Ewa Sałacka dostała pracę na znanej scenie „Volkstheater”.

Wspominała: „Znajoma, żona dyrektora jednego z wiedeńskich teatrów zaproponowała mi pracę w charakterze... statystki, a ja - w całej swojej bezczelności - powiedziałam, że mnie ten teatr nie odpowiada, ale chętnie zagram, jeśli załatwi mi pracę w słynnym „Volkstheater". I załatwiła! Tak mi się w głowie przewróciło, że pomyślałam: Pojechałam, ale zagrałam tylko epizodzik w jednym filmie. Na tym skończyła się moja światowa kariera”.

Zobacz też: Był późnym ojcem, ludzie brali go za dziadka – słynny bard Przemysław Gintrowski kochał życie rodzinne

Małgorzata Potocka,Krzysztof Krauze i Joanna Kos-Krauze ,a Lubuskim Lecie Filmowym, w 2000. roku. Fot. Tomasz Gawalkiewicz / Forum -

Na wyjazd do Paryża namówił ją mąż. Krzysztof Krauze miał być asystentem Andrzeja Wajdy przy filmie „Danton”. Niestety załatwianie formalności przedłużyło się i nic z tego nie wyszło. W Paryżu zamieszkali najpierw u aktorki Małgorzaty Zajączkowskiej, potem wynajęli mieszkanie. Ewa Sałacka próbowała swoich sił jako modelka, Krzysztof Krauze pracował jako szatniarz i malarz pokojowy. Po dwóch latach oboje mieli dość, uznali, że nadeszła pora, by wrócić do Polski.

Czuli, że Francja to nie jest ich miejsce, że nie spełnią się tam zawodowo. Szczególnie Krzysztof Krauze miał poczucie straconego czasu. To w Paryżu zaczęły się między nimi konflikty, być może ich małżeństwo nie przetrwało trudów emigracyjnego losu, braku zawodowych sukcesów. Wrócili do Polski w 1982 roku jeszcze jako małżonkowie, ale już osobno. Aktorka przyznała kiedyś, że jej drogi z Krzysztofem Krauzem zaczęły się rozchodzić, bo mieli różne priorytety i różnili się niemal we wszystkim. „Nie zgadzały się nam nawet książki na półkach. To przez te książki się rozwiedliśmy”, żartowała (cytuję za swiatseriali.pl).

Oboje doczekali się córek – ona Matyldy, on Sary

Karierę też robili osobno. Ewa Sałacka w latach 80. stała się wielką gwiazdą. Grała w takich filmowych przebojach jak „Och Karol!”, „Sztuka kochania”, w serialu „Na kłopoty…Bednarski”. Ona sama najbardziej ceniła sobie film „Tragarz puchu” o rodzeństwie próbującym przetrwać po ucieczce z getta. Krzysztof Krauze, zanim stał się słynnym reżyserem, autorem filmu „Gry uliczne”, nakręcił w 1983 roku piękny dokument „Jest” o wsi Zbrosza Duża i pielgrzymce jej mieszkańców na spotkanie z papieżem. W latach 80. zrobił jeszcze film „Nowy Jork, czwarta rano”, który bardzo podobał się widzom, ale reżyser uznał go za pomyłkę. Przez 8 lat nie stanął za kamerą. Ale potem miał niemal same sukcesy dzięki takim filmom, jak „Dług” czy „Plac Zbawiciela”.

Zobacz też: Ewa i Czesław Petelscy: jedno z najbardziej wpływowych małżeństw PRL-owskiego kina. Ich związek trwał zaledwie kilka lat, ale nie wzięli rozwodu

Ewa Sałacka na Festiwalu Filmowym w Gdyni, 1987 rok, fot. PAP/Janusz Uklejewski

Po rozwodzie z Ewą Sałacką jego trzecią żoną została na 12 lat Małgorzata Szurmiej, córka Szymona Szurmieja, dyrektora Teatru Żydowskiego w Warszawie. Miał z nią swoje jedyne dziecko – córkę Sarę. W 2005 roku ożenił się z Joanną-Kos Krauze, która była jego partnerką w życiu i w zawodzie.

Ewie Sałackiej przypisywano romans ze Zbigniewem Wodeckim. Ale wyszła za mąż za swojego sąsiada dr. nauk med. chirurga szczękowego – Witolda Kirsteina. Urodziła córkę Matyldę.

Zobacz też: Miłość Jacka Bromskiego i Moniki Smoleń-Bromskiej pokazuje, że dla uczuć czas i wiek nie mają znaczenia

Pewnie byliby szczęśliwi do dzisiaj, gdyby nie tragiczny wypadek, który zdarzył się letniego dnia, 23 lipca 2006 roku, kiedy aktorkę użądliła osa. Nie pomogła akcja reanimacyjna jej męża ani pomoc sąsiada-anestezjologa. Wstrząs anafilaktyczny był tak silny, że aktorka zmarła w drodze do szpitala. Miała jedynie 49 lat. Krzysztof Krauze bardzo przeżył jej tragiczną śmierć, może tym bardziej że sam był już wówczas chory.

Reklama

„Nie chcę retuszować swojej roli w jej życiu, ale od lat każde z nas szło własną drogą. Niedawno spotkałem się z jej mężem, oddałem zdjęcia, które kiedyś robiłem Ewie. Podziękował, powiedział, że przekaże je Matyldzie, ich córce”, mówił w rozmowie z „Polityką”.

Reklama
Reklama
Reklama