Reklama

Ewa Farna, która w sierpniu skończy 27 lat, połowę życia spędziła na scenie. Wokalistka od 2006 roku wydaje swoje płyty w Czechach i w Polsce. I choć większość odbiorców skupia się na ocenie dorobku muzycznego gwiazdy, a także na jej charakterze i wypowiedziach, to przez lata w sieci nazbierało się też skoro komentarzy na temat wyglądu wokalistki. I właśnie temu – często przykremu zjawisku – Ewa Farna poświęciła najnowszy wpis na Facebooku.

Reklama

Ewa Farna o swojej wadze i ciało pozytywności

Ciałopozytywność to ruch, który zdobywa coraz większą popularność w Polsce i na świecie. Co należy rozumieć przez jego nazwę? To po prostu akceptacja własnego ciała bez względu na jego rozmiar a także zburzenie mitu o tym, że tylko szczupła i wysportowana sylwetka zasługuje na społeczną akceptację. Co Ewa Farna sądzi o tym trendzie? „Oj jakby ten trend rządził już parę lat temu, pewnie bym nie dostawała takiego linczu, jak mi się obrywało przez lata, kiedy zmieniałam się z dziewczyny w kobietę”, zaczęła swój wpis artystka i dodała dalej, że czas dojrzewania na oczach kamer nie była dla niej łatwy. „Przechodzisz przez etap samoakceptacji, przyjmujesz zmiany Twojego ciała pod wpływem hormonów- dojrzewanie- a ktoś Ci z przeproszeniem, pier**li, ze już nie tak samo wyglądasz i powinnaś mniej jeść”, napisała smutno 26-latka.

Dalej Ewa Farna dodała, że zawsze podkreślała fakt, że to, że nie ma 50-60 kilogramów wagi, nie oznacza, że ma prawa śpiewać, być na okładkach czy prowadzić zdrowy styl życia. „Znam przypadki bardzo szczupłych modelek, które jedzą serio niezdrowo, pala, biorą “dopalacze”, nie wysypiają się i zbierają oklaski za to, ze są szczupłe wiec wszystko ok. Bardzo dobrze, ze mocno kładziemy nacisk na to by akceptowane były tez inne rozmiary, żeby świat w mediach czy na instagramie był lustrem tego realnego świata, codzienności”, czytamy na Facebooku gwiazdy. „Kochane - najważniejsza misja bodypositive, jest to, ze piękno i zdrowie nie musi mieć rozmiar 34

Wpis piosenkarki spotkał się z wieloma komentarzami podziękowań za tak szczere i ważne słowa w czasach, gdy wiele osób porównuje się do m.in. wyretuszowanych fotografii influencerek.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama