Przez lata prowadziła Rozmowy w toku, a teraz zadebiutuje w innej roli!
Ewa Drzyzga została nową prowadzącą „Dzień Dobry TVN”
Ewa Drzyzga już 14 września powita nas z kanapy na planie programu Dzień Dobry TVN. Edward Miszczak przekazał mediom i widzom, że dziennikarka sprawdzi się w nowej roli u boku Agnieszki Woźniak-Starak, która nie ukrywa, że cieszy się z tej współpracy. „Ewa jest legendą tej stacji i świetną dziennikarką”, stwierdziła gwiazda TVN. „To, co nas łączy, to ciekawość drugiego człowieka, a co nas dzieli – to się okaże”, dodała Drzyzga. Jak sobie poradzi? Na pewno świetnie, ponieważ ma ogromne doświadczenie na wizji.
Ewa Drzyzga - kariera telewizyjna
Ewa Drzyzga na początku lat 90. przeszła kilkumiesięczny staż w Polskim Radiu w Krakowie, i właśnie wtedy rozpoczęła się jej kariera dziennikarska. Wkrótce przeniosła się do redakcji RMF FM, a na antenie zadebiutowała w połowie 1991 roku. Prowadziła różne audycje, była szefem newsroomu, i odpowiadała za lokalne oddziały radia. Odeszła z RMF po dziesięciu latach pracy.
Przez jakiś czas współpracowała również z Telewizją Polską, aż w końcu na dobre związała się z TVN. Przez szesnaście lat, od 2000 do 2016 roku, prowadziła autorski program Rozmowy w toku, a od 2017 jest gospodynią medycznego talk-show 36,6°C, którego ostatnia edycja ma pojawić się jesienią.
Jest jedną z najbardziej lubianych i docenianych polskich dziennikarek. Otrzymała statuetkę Wiktora w kategorii Osobowość Telewizyjna, a także cztery Telekamery, w tym Złotą Telekamerę za całokształt.
Ewa Drzyzga o problemach zdrowotnych
Kilka lat temu Ewa Drzyzga wyznała podczas rozmowy z portalem Plejada, że praca odbiła się na jej zdrowiu. „Mogłam być kaleką. Miałam okropne bóle kręgosłupa, które nie dawały mi żyć. Wynikało to m.in. z siedzącego trybu życia. Mało się ruszałam, bo godzinami siedziałam w redakcji przygotowując się do programów”, ujawniła wtedy.
„To był koszmar. Były momenty, że nie mogłam stawać na nogi przez rwy kulszowe. Myślałam, że się wykończę. Doszło do tego, że kiedyś moje biodro było wysunięte o 30 centymetrów. Musiałam wtedy nagrywać Rozmowy w toku i kadrowano mnie z bliska od pasa w górę. W przerwach zwijałam się z bólu”, dodała. Zapewniła jednak, że najgorsze ma już za sobą.
Dziennikarka utrzymuje stały kontakt z obserwatorami na Instagramie, którym często udostępnia nie tylko kulisy swojej pracy, ale i szczegóły życia prywatnego. Fani Ewy Drzyzgi już nie mogą się doczekać jej pierwszego poranka w Dzień Dobry TVN. Trzymamy kciuki!