Eurowizja 2024. Luna zabrała głos po raz pierwszy od półfinału. "Ja dałam z siebie tyle, ile mogłam"
Artystka ujawniła plany na najbliższą przyszłość
Pierwszy półfinał Eurowizji zapewnił polskim widzom bardzo dużo emocji, jednak niekoniecznie tych pozytywnych. Luna nie zakwalifikowała się do dalszego udziału w konkursie. Po występie media obiegły informacje, jakoby artystka uciekła do hotelu, ignorując czekających na nią dziennikarzy. Teraz zdecydowała się osobiście zabrać głos.
Luna zabrała głos po raz pierwszy od występu
Pomimo wielu starań, wyrzeczeń oraz setek godzin prób, Polska nie pojaw się w tegorocznym finale Konkursu Piosenki Eurowizji. Występ Luny w Malmö wzbudził mieszane emocje wśród fanów z całego świata. Niektórzy okrzyknęli ją polską Lady Gagą, inni krytykowali za umiejętności wokalne, zbyt wymyślną choreografię czy przerysowane elementy wizualne. Kamery uwieczniły rozczarowaną arystkę tuż po ogłoszeniu wyników, zaś ona sama miała nie mieć ochoty na obecność dziennikarzy.
Głos zabrała dopiero paręnaście godzin później, gdy eurowizyjne emocje w końcu opadły. Co takiego obwieściła fanom?
Luna, Eurowizja, Malmö, Szwecja, 7 maja 2024 r.
Eurowizja 2024. Luna wydała oświadczenie
Dzień po półfinale na instastories Luny pojawiło się krótkie oświadczenie w formie nagrania. Artystka z uśmiechem na ustach podziękowała fanom za słowa wsparcia i otuchy w ostatnim czasie. Podkreśliła też, że nie ma przegranych, a wszyscy uczestnicy Eurowizji są wygranymi.
- CZYTAJ TAKŻE: Skandal wokół Eurowizji: Luna miała nierówne szanse na wygraną. Internauci są wzburzeni
"Wracam do Was po nocy pełnej wrażeń, po emocjonalnym rollercoasterze. Bardzo Wam dziękuję za to, że byliście ze mną, za to, że jesteście ze mną, za wczorajszy występ. Ja dałam z siebie tyle, ile mogłam. Razem z całym moim teamem włożyliśmy w ten występ 200 %, całe nasze serca, jesteśmy bardzo szczęśliwi z tego występu.
Pamiętajcie, że nie ma tutaj przegranych, wszyscy jesteśmy wygrani, dla mnie wygraną jest bycie tutaj, ten wspaniały czas i to, że mogłam Wam przekazać tyle swojej energii, swoich emocji, zaprezentować to, co chciałam zaprezentować".
Z dalszej części dowiadujemy się, że wokalistka przygotowuje się do wydania płyty. Na ten moment nie wiadomo, kiedy fani mogą spodziewać się premiery jednak jej słowa o finalizowaniu krążka z pewnością napawają optymizmem. "Mam nadzieję, że ta piosenka zostanie jeszcze z Wami i wracam do Polski z nową energią, będę kończyć swój album, mam nadzieję, że będziecie tam ze mną. Dziękuję Wam bardzo za wsparcie, za głosy, ściskam Was bardzo mocno. We built the tower" — dodała na koniec Luna.
W kolejnym nagraniu 24-latka zwróciła się w języku angielskim do finalistów, życząc im szczęścia na sobotnim koncercie. Wyznała, że trzyma za nich wszystkich kciuki oraz podkreśliła po raz kolejny, że każdy uczestnik Eurowizji jest zwycięzcą.