Reklama

Dotarła do nas smutna wiadomość. Nie żyje Emil Karewicz. O śmierci legendarnego aktora poinformował Związek Artystów Scen Polskich. Emil Karewicz zmarł nad ranem w szpitalu w wieku 97 lat...

Reklama

Emil Karewicz nie żyje

Pamiętny Władysław Jagiełło z Krzyżaków czy Hermann Brunner ze Stawki większej niż życie. Nie żyje Emil Karewicz. Aktor zmarł w wieku 97 lat. W ubiegłym tygodniu skończył 97 lat. Jego śmierć potwierdził Związek Artystów Scen Polskich. „Z ogromnym smutkiem informujemy, że dzisiejszej nocy, w wieku 97 lat, zmarł wybitny aktor teatralny i filmowy, Ambasador Domu Artystów Weteranów w Skolimowie, Emil Karewicz”, podano w oświadczeniu.

Emil Karewicz kariera, role filmowe

Przez wielu nazywany był mistrzem epizodów. Zagrał m.in. w takich filmach, jak: Nikodem Dyzma (1956), Na białym szlaku (1962), Dzień oczyszczenia (1969), Pogoń za Adamem (1970), Lalka (1977), czy Okruchy wojny (1986). Na koncie ma także role serialowe, którym dał się poznać szerszej publiczności. W 2000 i 2001 roku wcielił się w Zenona Łagodę w M jak miłość, a w latach 2007-2013 zagrał Tadeusza Barczyka w Barwach szczęścia. W sumie zagrał w niemal 150 filmach, ale nigdy nie otrzymał roli głównej. Mimo to jego gra aktorska sprawiła, że zapisał się w pamięci widzów. „W Stawce większej niż życie wystąpiłem tylko w pięciu odcinkach, a i tak zostałem zapamiętany. Brunner był postacią marginesową, obijającą się o głównego bohatera. Nie odczułem tego, żeby ta postać była wroga dla widza”, wspominał w jednym z wywiadów Emil Karewicz.

Życie prywatne Emila Karewicza żona dzieci

Po przejściu na emeryturę Emil Karewicz rozwijał swoje inne pasje. Jedną z nich myło malarstwo. Obrazy Emila Karewicza wystawiane były na różnych wystawach, m.in. w Ministerstwie Obrony Narodowej czy na zamku w Nidzicy. „Nie mam ukończonych szkół artystycznych. Po prostu maluję tak, jak widzę i czuję. Zajmuję się głównie pejzażami”, wyjaśniał na antenie Polskiego Radia. Oprócz aktorstwa i malarstwa, od lat zajmował się wędkarstwem i pielęgnacją swojego ogrodu.

Zaznaczmy, że Emil Karewicz był trzykrotnie żonaty. Pierwszą partnerkę, Ewę, poznał w wieku osiemnastu lat. Los szybko jednak rozdzielił ich na kilka lat. On został wcielony do wojska, ją przesiedlono do Gniezna. Po latach próba ponownego ułożenia sobie życia nie powiodła się. Po rozwodzie utrzymywali przyjacielskie stosunki. Później poznał Delfinę: „Zakochaliśmy się z miejsca, a że wkrótce po pierwszym spotkaniu okazało się, że spodziewamy się dziecka, zdecydowaliśmy się wziąć ślub”, mówił w jednym z wywiadów. Para doczekała się córki Sylwi. Ich miłość nie przetrwała jednak próby czasu. Gdy poznał trzecią żonę, Teresę, Emil Karewicz wiedział, że to ta jedyna. To ona stworzyła mu wymarzony dom. Doczekali się dwójki dzieci – syna Krzysztofa i córki Małgosi. Niestety, w 2012 roku żona Emila Karewicza, Teresa Karewicz, zmarła. „Jestem jej wdzięczny za ciepło, które wprowadziła do naszej rodziny, za nasze wspólne chwile. Była najbliższą mi osobą”, pisał w swojej autobiografii aktor.

Jeszcze dwa lata temu rodzina Emila Karewicza w rozmowie z Super Expressem mówiła, że aktor świetnie się czuje: „Na ekranie już go raczej nie zobaczymy, ale zapewniam, że nie ma powodów do obaw. Cieszy się urokami życia na emeryturze. Każdą wolną chwilę poświęca na spotkania i rozmowy z wnukami. Chętnie opowiada im różne anegdoty o czasach swojej młodości, o pracy na planach filmowych, a dzieciaki słuchają z zapartym tchem i zadają pytania”, mówiła Małgorzata Karewicz, córka Emila Karewicza, który miał w sumie pięcioro wnucząt.

Rodzinie i najbliższym aktora składamy głębokie wyrazy współczucia.

Reklama

Emil i Teresa Karewiczowie, luty 2006:

BILLEWICZ/East News
Reklama
Reklama
Reklama