„Mam w sobie wiele gniewu. Można było uratować Tomka”. Konferencja prasowa zwołana przez Elisabeth Revol wywołała kontrowersje!
Dotychczas wiele osób zastanawia się, czy istniał cień szansy na to, by Tomasz Mackiewicz wrócił z Nanga Parbat... Polskiej ekipie udało się uratować jedynie Elisabeth Revol. Niedawno Francuzka opowiedziała w specjalnym wywiadzie o tym, co tak naprawdę wydarzyło się na szczycie. Pod adresem francuskiej himalaistki zaczęły pojawiać się w sieci poważne zarzuty: że zostawiła Tomasza Mackiewicza na pewną śmierć i nie podjęła próby sprowadzenia go w dół zbocza. Teraz postanowiła zwołać oficjalną konferencję prasową, podczas której zdradziła wydarzenia tamtych dni. O tragiczny koniec akcji na Nanga Parbat oskarża pakistańską armię. Jej słowa poruszają…
NAJONOWSZE: „Zwyciężyć znaczy przeżyć”. Martyna Wojciechowska o akcji na Nanga Parbat i Elisabeth Revol
Opinia medyczna dr. Champly’ego: „Zgon nastąpił, kiedy Tomek zasnął i nie odczuwał żadnego bólu’’
Poruszające wyznanie przyjaciela Tomasza Mackiewicza. Czy nad himalaistą ciążyła klątwa?
Konferencja prasowa Elisabeth Revol
W środę, himalaistka zwołała konferencję prasową w Chamonix i wydała specjalne oświadczenie. W rozmowie z dziennikarzami przyznała, że akcja ratunkowa przebiegałaby dużo sprawniej, gdyby nie opieszałość i kłamstwa Pakistańczyków.
„Mam w sobie wiele gniewu. Można było uratować Tomka, gdyby to była prawdziwa akcja ratunkowa, podjęta na czas i zorganizowana”, wyznała na wstępie. I podkreśla, że Polak miał szanse na przeżycie. Niestety w górach, zwłaszcza w zimie, czas jest niezwykle cenny... „Można było uratować Tomka. Jeżeli akcja ratownicza byłaby przeprowadzona błyskawicznie. Tak się nie stało”, dodała.
Partner wspinaczkowy Revol, Ludovic Giambiasi, który pomagał w koordynacji akcji z Francji tylko potwierdził jej słowa. Wyznał, że podczas organizacji wyprawy ratunkowej, cały czas napotykali na hamulce i problemy. „Pakistańczycy nas okłamali. Chcieli coraz więcej pieniędzy. Początkowo prosili o 15 tysięcy dolarów, ale później ta liczba wzrosła do 20 tysięcy, następnie do 40 tysięcy”, zdradził.
Śmigłowce nie mogły wystartować, dopóki wymagana kwota nie została im przekazana w gotówce. Życie Revol i Mackiewicza się nie liczyło. „Zarządca wojskowych helikopterów wymagał, by pieniądze zostały zdeponowane w biurze. Ambasada Polski zebrała takie fundusze”, mówił Giambiasi. Okazuje się, że to Pakistańczycy mieli poinformować Revol, by zostawiła Mackiewicza i zeszła niżej. Gwarantowali, że śmigłowce bez problemu znajdą się na wysokości 7000 metrów. Później dowiedzieli się, że nie jest to możliwe.
Natychmiastową akcję podjęła natomiast polska ambasada w Islamabadzie, w przeciwieństwie do francuskiej, która początkowo nie wykazała żadnego wysiłku finansowego. Polska ambasada przekazała 30 tysięcy euro na pomoc dla himalaistom.
Podczas konferencji oprócz Revol i Giambiasiego była obecna również Masha Gordon organizatorka ogólnoświatowej zbiórki pieniędzy.
Zobacz też: „Zgon nastąpił, kiedy zasnął i nie odczuwał żadnego bólu’’. Opinia medyczna dr. Champly’ego na temat stanu zdrowia Tomasza Mackiewicza!
Akcja na Nanga Parbat
Tomasz Mackiewicz i Elisabeth Revol dopiero za trzecim razem zdobyli upragniony cel - dziewiąty szczyt świata. Pierwszy raz próbowali zdobyć Nanga Parbat zimą 2015 roku. Przeszkodziły im w tym warunki pogodowe. Zatrzymali się na wysokości 7800 metrów. Kolejne podejście odnotowali rok później. Udało im się to dopiero w 2018 roku. Natrafili na kolejne komplikacje. Niestety, w chwili gdy Revol opuszczała Tomasza, ten zmagał się zmagał się z chorobą wysokościową, miał obrzęk płuc i mózgu, miał ślepotę śnieżną oraz liczne odmrożenia. Alpinistka utrzymuje, ze w chwili, gdy go opuszczała, nie było z nim jakiegokolwiek kontaktu. Niestety warunki pogodowe nie umożliwiły ratownikom podjęcia próby poszukiwań 42-letniego himalaisty.
Zobacz też: Czy jej winą jest to, że przeżyła? Polscy internauci nie zostawiają na Elisabeth Revol suchej nitki