Trwają prace nad filmem o Annie Przybylskiej. „Nie był to łatwy dzień”, przyznali jej bliscy
Ekipa TVP przyjechała do domu aktorki. Jarosław Bieniuk pokazał zdjęcie
Za pół roku minie osiem lat od śmierci Anny Przybylskiej. Artystka przegrała walkę z nowotworem, ale pamięć o niej nie zniknie jeszcze długo. Rodzina i fani robią wiele, by publiczność poznała gwiazdę jeszcze bliżej. Jesienią w końcu zobaczymy film o życiu aktorki. Wyemituje go TVP. Za rodziną pierwsze zdjęcia do dokumentu…
Ukochany Anny Przybylskiej pokazał zdjęcie z planu filmu
Kilka miesięcy temu bliscy zmarłej w 2014 roku ulubienicy widzów przyznali, że po wielu negocjacjach zdecydowali się na realizację dokumentu o Ani Przybylskiej. Jarosław Bieniuk i jego dzieci czekało więc wielkie wyzwanie – wspominanie artystki przed kamerą.
Zdaje się, że to właśnie wczoraj ekipa zrealizowała najtrudniejszą część pracy. W trójmiejskim domu Jarosława Bieniuka pojawili się operatorzy kamer, a piłkarz opowiadał przed nimi o najpiękniejszych chwilach spędzonych z Anią. Po wszystkim pokazał pamiątkowe zdjęcie w sieci.
„Wiem, że nie był to łatwy dzień…”, skomentowała je siostra Anny Przybylskiej dając do zrozumienia, że wczoraj nie brakowało silnych emocji… Z kolei internauci dodawali Jarkowi Bieniukowi w swoich wpisach dużo otuchy.
Czytaj także: Jarosław Bieniuk pokazał zwiastun filmu o Annie Przybylskiej: „Dopiero dziś jesteśmy na to gotowi…”
Jaki będzie film o Annie Przybylskiej? Prośba mamy
Przypomnijmy, że na początku 2022 roku ujawniono pierwsze szczegóły produkcji. „Pokażemy film o wspaniałej dziewczynie. O zwykłej dziewczynie z Gdyni, którą pokochała cała Polska i po której śmierci cała Polska płakała. Historia dziewczyny, która miała w sobie coś magicznego, coś, co ciężko zdefiniować, a co sprawia, że wszyscy o niej pamiętamy. Ania zasługuje na ten film i to będzie piękny film. Ja to gwarantuję i już nie mogę doczekać się premiery”, przyznawał Krystian Kuczkowski portalowi Jastrząb Post.
Dyrektor programowy TVP zdradził wtedy też, że mama Ani, Krystyna Przybylska, postawiła jeden warunek. „Rodzina chce zobaczyć prawdziwą Anię na ekranie, dlatego tak ochoczo zareagowali na pomysł filmu dokumentalnego. Mama Ani zaznaczyła, że ona chce widzieć na ekranie swoją córkę, swoje dziecko, a nie wyobrażenie reżysera na ten temat”, usłyszeliśmy.
Mamy nadzieję, że w październiku wszyscy będą zadowoleni z efektu trwających prac.
Czytaj także: Tak dziś wyglądają dzieci Ani Przybylskiej i Jarosława Bieniuka! Ależ wyrośli