Reklama

Edyta i Cezary Pazurowie niechętnie opowiadają o swoim życiu prywatnym. Jednak nikt nie ma wątpliwości, że są jedną z najgorętszych par polskiego show-biznesu. Żona aktora podzieliła się na Facebooku ze swoimi fanami pewną refleksją dotyczą relacji ze starszym mężczyzną. Jak zaznacza, początki nie należały do najłatwiejszych, jednak było warto!

Reklama

Edyta Pazura o małżeństwie z Cezary Pazurą

Choć wszyscy postrzegają ich jako parę idealną, nie zawsze było kolorowo, co na podkreśla Edyta Pazura. „Znajomi Twojego nowego partnera to prawdopodobnie towarzystwo w wieku 40+ do 50+. W związku z tym większość koleżanek Twojego chłopaka będzie chciało pokazać Ci, gdzie Twoje miejsce i jak tylko będą miały okazje- »ugryzą Cię tu i ówdzie« - delikatnie podbudowując swoje niemłode już ego, kosztem Twoich młodzieńczych emocji (...) Ja pierwsze 5 lat przepłakałam, później milczałam, a teraz jak ktokolwiek próbuje mi udowodnić, że straszy wiek idzie w parze z jego/jej inteligencją, to szybko udowadniam im, że tak doprawdy nie jest’’, wyznaje żona aktora.

Dużym problemem okazały się dla Edyty byłe partnerki Cezarego, które opowiadały nieprawdziwe historie. „Była partnerka Twojego starszego chłopaka, pójdzie w miasto i wraz ze swymi krokodylimi łzami będzie opowiadać »Baśnie 1001 nocy« z Tobą i jej ex w roli głównej’’, dodaje Edyta.

Jednak mimo problemów nie zamieniłaby tego związku na inną relację. „My przez te prawie 12 lat przeszliśmy odmianę rzeczownika miłość przez wszystkie przypadki, a nasze docieranie się kosztowało nas wielokrotną »wymianą okładzin hamulcowych«. Były wspaniałe, piękne chwile; ale ja kto w życiu bywa-problemy zdrowotne, zawodowe czy finansowe. Wspólne życie przynosi nam wiele uśmiechów, ale nie mniej problemów i rozczarowań’’, kwituje żona Cezarego Pazury!

Życzymy dużo miłości!

Reklama

East News
Reklama
Reklama
Reklama