Edyta Górniak, Viva! 9/2019
Fot. MATEUSZ STANKIEWICZ/SAMESAME
O TYM JEST GŁOŚNO

Edyta Górniak trafiła do szpitala z podejrzeniem zawału. Teraz wyjaśnia, co się stało

„Odbieram to jako mocne pouczenie od losu”

Rafał Kowalski 15 czerwca 2019 18:39
Edyta Górniak, Viva! 9/2019
Fot. MATEUSZ STANKIEWICZ/SAMESAME

Wczorajszy koncert otwierający kolejny Festiwal w Opolu był niepełny, ponieważ zabrakło na nim Edyty Górniak. Występ piosenkarki zapowiadany był szumnie przez ostatnie dni, jednak na kilka godzin przed wejściem na antenę, artystka trafiła do szpitala. Skarżyła się na bóle w klatce piersiowej i doskwierający upał. Na szczęście lekarze wyeliminowali podejrzenie zawału serca. Po dobie od tych smutnych wydarzeń, Górniak odezwała się do fanów.

Edyta Górniak o trafieniu do szpitala. Co się stało?

Na Instagramie gwiazdy pojawił się wpis, w którym przeprasza ona za to, jak wyglądał wczorajszy wieczór. „Nie wiem nawet co mam powiedzieć... Przepraszam Wszystkich za wywołany wczoraj stres i ogromne zamieszanie, które spowodowała sytuacja mojego stanu zdrowia”, napisała Edyta Górniak na Instagramie. Ale były i podziękowania. „Dziękuję Wszystkim sanitariuszom, pielęgniarzom i lekarzom, którzy z tak ogromnym zaangażowaniem i starannością przeprowadzili pilną hospitalizację. Czuję się już dużo lepiej. Dziękuję moim nieocenionym Fanom, publiczności opolskiej, a także dziennikarzom za płynące zewsząd do mnie słowa wsparcia, modlitwy i Miłości... ❤”, czytamy w na profilu piosenkarki.

Edyta Górniak dodała, że powodem jej złego samopoczucia był także zbyt duży stres. Teraz chce zmienić swoje nastawienie do życia. „To co się wydarzyło odbieram jako mocne pouczenie od losu, że być może za głęboko zanurzyłam się w stresy”, wyjawiła Górniak i obiecała pojawić się jeszcze na Festiwalu transmitowanym przez TVP. „Nie wyobrażam sobie świętować tak pięknego, wspólnego Jubileuszu utworu „To nie ja” inaczej, niż w moim rodzinnym Opolu. Dlatego robię wszystko, aby zregenerować organizm i jutro stanąć dla Was na scenie. Przepraszam i Dziękuje całym sercem”, zakończyła swój wpis diva.

Fani piosenkarki, a także jej znajomi z show-biznesu, pisali w komentarzach przede wszystkim, by wokalistka nikogo nie przepraszała za sytuację losową. Jesteśmy pewni, że nikt nie gniewa się na gwiazdę. Najważniejsze, że Edyta jest już w lepszej kondycji. Ze słów agenta Górniak dla Pudelka wynika, że diva najprawdopodobniej zaśpiewa w Opolu swój największy przebój w niedzielę o 22:00. Czekamy na oficjalny komunikat. A Edycie życzymy mnóstwo zdrowia i sił, by stanąć przed publicznością jeszcze w ten weekend. 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Nie wiem nawet co mam powiedzieć.. Przepraszam Wszystkich za wywołany wczoraj stres i ogromne zamieszanie, które spowodowała sytuacja mojego stanu zdrowia. Dziękuję Wszystkim sanitariuszom, pielęgniarzom i lekarzom, którzy z tak ogromnym zaangażowaniem i starannością przeprowadzili pilną hospitalizację. Czuję się już dużo lepiej. Dziękuję moim nieocenionym Fanom, publiczności opolskiej, a także dziennikarzom za płynące zewsząd do mnie słowa wsparcia, modlitwy i Miłości.. ❤️ To co się wydarzyło odbieram jako mocne pouczenie od losu, że być może za głęboko zanurzyłam się w stresy.. Nie wyobrażam sobie świętować tak pięknego, wspólnego Jubileuszu utworu „To nie ja” inaczej, niż w moim rodzinnym Opolu. Dlatego robię wszystko, aby zregenerować organizm i jutro stanąć dla Was na scenie. Przepraszam i Dziękuje całym sercem ♥️ #edytagorniak

Post udostępniony przez Edyta Górniak (@edytagorniak)

Edyta Górniak, Viva! 9/2019
Fot. MATEUSZ STANKIEWICZ/SAMESAME

Wideo

Bogna Sworowska o pracy w modelingu kiedyś i dziś…

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

FILIP CHAJZER w poruszającej rozmowie wyznaje: „Szukam swojego szczęścia w miłości, w życiu, na świecie…”. GOŁDA TENCER: „Ludzie młodzi nie znają historii. Patrzą do przodu (…). A ja robię wszystko, by ocalić pamięć”, mówi. JAN HOLOUBEK i KASPER BAJON: reżyser i scenarzysta. Czego nie nakręcą, staje się hitem. A jak wyglądają ich relacje poza planem filmowym? MONIKA MILLER od lat zmaga się z depresją i chorobą dwubiegunową, ale teraz za sprawą miłości pierwszy raz w życiu jest szczęśliwa.