Edyta Górniak wróciła do traumatycznych wydarzeń z przeszłości. Wokalistka na Instagramie otworzyła się przed swoimi fanami. Podczas jednej z relacji live opowiedziała o trudnych wydarzeniach sprzed dwóch lat. Diwa wyznała, że straciła ciążę.
Edyta Górniak wspomina traumatyczne wydarzenia
Po raz pierwszy na odważne osobiste wyznanie zdobyła się w 2018 roku w rozmowie z Agnieszką Jastrzębską. „Poroniłam”, powiedziała wówczas Edyta Górniak. Tamten czas był dla niej pełen wyzwań. Edyta Górniak przeżyła olbrzymi cios… Nie ukrywała nigdy, że marzy o tym, by po raz drugi zostać mamą. Macierzyństwo jest dla niej najważniejszą rolą. Jest niesamowicie dumna ze swojego syna, Allana.
„Ja od dwóch lat bardzo marzyłam o tym, by być w ciąży no i... zaszłam w ciążę, ale niestety, ją straciłam. To było jedno z najbardziej dziwnych, nieoczekiwanych doświadczeń”, mówiła dwa lata temu w materiale dla Dzień Dobry TVN.
„Wszyscy, którzy mieli takie doświadczenie to wiedzą, że tak naprawdę kobieta zostaje bardzo samotna z tym uczuciem. Nawet jak się ma wspaniałe wsparcie, to jednak jest takie uczucie ogromnego osamotnienia i trzeba przejść trudną drogę, najpierw nadzieja, badania, potem nagła rozłąka... To jest bardzo trudne”, mówiła ze smutkiem w rozmowie z Agnieszką Jastrzębską.
Edyta Górniak mimo tych doświadczeń nie ma żalu do losu. Stara się doceniać to, co ma. „Tak, 2018’ rok był abstrakcyjnie wytężony. Ale był także Magiczny i pozostawił wiele wiele dobrego. Jak maratończyk, lecz bez grama widocznego potu, chciałam dobiec do każdej mety, by móc wręczyć Ludziom szczęście. Chciałam dobiec, bo obiecałam.
Mój organizm nie nadążał czasem za rozpędzonym sercem. Wasza ogromna radość z Naszych spotkań wypełniła mnie ogromem piękna i wzruszeń, ale pozwoliła mi także uciec od bólu.. Kobiety, które doświadczyły poronienia często nie rozmawiają o tym z nikim. Nie wypłakują tego bólu na głos. Zostają samotne w swojej wewnętrznej żałobie. Zostają same ze wstydem, że ich organizm nie podołał... Musimy o tym rozmawiać i wzajemnie się wspierać. Przecież tyle Nas jest... (!)”, pisała potem we wpisie podsumowującym rok.
Kochani... Mój czas regeneracji fizycznej i duchowej dał przestrzeń na refleksje i na upomnienie się organizmu o swoje...
Opublikowany przez Edyta Górniak Piątek, 11 stycznia 2019
Teraz powróciła wspomnieniami do trudnych wydarzeń w rozmowie z fanami. Wciąż są dla niej bardzo trudne. Na Instagramie podczas transmisji live opowiedziała o trasie koncertowej, która odbyła się dwa lata temu. Kiedy się do niej przygotowywała, była jeszcze w ciąży.
„Nie wiecie tego, teraz wam powiem. Bo teraz to już mogę powiedzieć. Ten czas rozpoczęcia trasy był dla mnie strasznie trudny. Dlatego, że ja kiedy przygotowywałam się do tych koncertów byłam jeszcze w ciąży. Jeszcze, jak mieliśmy próby z chłopakami... A potem utraciłam tą ciążę i weszłam w koncerty, mówiła Edyta Górniak.
Wyznała, że ogromnym wsparciem była dla niej energia płynąca od fanów.
„I tak naprawdę miłość od was wypełniła wszystkie moje komórki, całą mnie. Wasza wdzięczność po koncertach była tak wielka, za co bardzo dziękuje. Ale wy nawet nie wiecie jak bardzo pomogliście mi. To dzisiaj wam mogę powiedzieć. Po dwóch latach. Zobaczyłam te zdjęcia i tam jestem taka pulchna na tych zdjęciach z Gdańska. Dlatego, że chwilę wcześniej właśnie utraciłam tą ciążę. Nieświadomie daliście mi bardzo duże wsparcie i za to bardzo bardzo dziękuję. Ale tak widocznie musiało być... ”, dodała Edyta Górniak.