Reklama

Wiele osób może twierdzić, że taka gwiazda jak Edyta Górniak ma wszystko, ale sama piosenkarka podkreśla, że zabrakło w jej życiu jednej z najważniejszych rzeczy – dobrej relacji z tatą. Jan Górniak odszedł od matki artystki, a następnie pisano, że żyje w bardzo złych warunkach. Wokalistka na lata straciła z nim kontakt, a sam pan Jan nigdy nie poznał wnuka Allana. W ostatnim wywiadzie Edyta Górniak powróciła do tematu taty…

Reklama

Edyta Górniak o śmierci taty - wokalistka już nigdy nie zaśpiewa Cygańskiego serca

Podczas rozmowy z dziennikarzem Faktu, na pytanie czy wokalistka wróci do śpiewania piosenki Cygańskie serce, odpowiedziała jednoznacznie, że nie. Wszystko przez wspomnienia dotyczące ojca, któremu utwór był dedykowany. Diva wróciła do smutnych wydarzeń z 2007 roku. „To fajny utwór, niestety mam z nim trudne skojarzenia. Na festiwalu śpiewałam tę piosenkę, a dwa czy trzy dni później zmarł mój tata. Już wtedy na scenie wiedziałam, że to ostatnie dni jego życia”, powiedziała Górniak.

Trudne relacje Edyty Górniak z tatą

Okazuje się, że ona i Jan Górniak niestety nie mieli okazji więcej się zobaczyć. „Wykonywałam w Opolu piosenkę dla taty, ale już się później nie spotkaliśmy. Od tamtej pory do tej piosenki nie wracam, bo kojarzy mi się tylko ze złymi emocjami”, wyjaśniła wokalistka.

Przypomnijmy, że w jednym z wcześniejszych wywiadów Edyta Górniak tłumaczyła, że czas odejścia taty był dla niej trudny także z innego powodu. „Byłam z bliska bardzo, tak bardzo brutalnie, bez wyczucia filmowana przez ludzi jak stałam nad grobem taty. Zrozumiałam, że czasami będę traktowana przez ludzi przedmiotowo, ponieważ takie zdjęcie, zapłakanej Edyty Górniak, która płacze nad grobem ojca, dostaje tak dużą klikalność w social mediach, że nikt się nie liczy z tym, że zakłóca przestrzeń, która powinna być z honorem oddana”, mówiła córka Jana Górniaka w programie TVP Alarm.

Reklama

Piosenkarka przez wiele lat nie spotykała się z ojcem, który uważał to za swoją porażkę. „Jej tata bardzo za nią tęsknił. Mimo że nie mieli kontaktu, on zawsze się ciepło o niej wypowiadał. Oglądał jej wystąpienia i był z niej dumny”, mówił Don Vasyl w rozmowie z Faktem. Mimo wszystko artystka też mówiła o ojcu dobrze. Przynajmniej w niektórych publicznych wypowiedziach. „Przekazał mi większość talentu, wrażliwość na muzykę, myślę, że kreatywność mam po nim, chociaż go nie poznałam, ale tak mi się wydaje z opowiadań mamy. Nasze ostatnie spotkanie było smutne i pamiętam go poprzez dzień, kiedy odchodził”, opowiadała Edyta Górniak Wysokim Obcasom 13 lat temu…

Tomasz RYTYCH/East News
EAST NEWS
Iza Grzybowska
Reklama
Reklama
Reklama