„Naprawdę wszystko wam jedno, w jakim kraju żyjecie?”. Wellman krytykuje młodych Polaków!

Dorota Wellman w ostatnim felietonie dla Wysokich Obcasów zaapelowała do młodych Polaków. „Naprawdę wszystko wam jedno, w jakim kraju żyjecie?”, pyta dziennikarka. Prezenterka w ostrych słowach zarzuca młodzieży bierność w walce o dobro Polski. A materiał odbił się szerokim echem w sieci.

Dorota Wellman o młodzieży

Szalę goryczy przelały protesty pod Sejmem. Dorota Wellman podkreśla, że nie wdziała wówczas młodych osób. Spotyka za to więcej ludzi w swoim wieku i starszych, którzy nie boją się wyrażać własnego zdania w kwestii rozwiązań, wprowadzanych przez obecną władzę.

Przypomina, że kiedyś młodzi walczyli w słusznej sprawie, nie umywali rąk. Byli nawet w stanie poświecić własne życie. „Walczyli, konspirowali, chodzili na manifestacje, czytali książki, dyskutowali, mieli poglądy. I dostawali pałą po plecach. A czasem trafiali do więzienia”, czytamy.

Dziennikarka nawołuje młodzież, by zaczęła w końcu działać, by otrząsnęła się z letargu. Na to nigdy nie jest za późno. Tylko, co musiałoby do tego doprowadzić?

„Czy jest wolność, czy mamy demokrację, czy przestrzegane są prawa człowieka i obywatela? Czy mamy prawo i sprawiedliwość? Co się musi zdarzyć, żebyście się obudzili z letargu? Zabraknie caffe latte z sojowym mlekiem? Wyłączą internet? Nie będzie darmowego wi-fi? Nie pozwolą siedzieć nad Wisłą? Zabiorą paszporty? Przestanie działać Netflix?”, punktuje.

Jednak Dorota Wellman przyznaje, że ma w tym swój udział jej własne pokolenie, które zaniedbało edukację obywatelską. Stąd młodzież nie interesuje się polityką. „Popełniliśmy ogromny błąd. W zapędzeniu i walce o sukces, biznes, pieniądze zaniedbaliśmy obywatelską edukację dzieci i młodzieży. Powinny być lekcje obywatelskie”, dodaje.

„Przecież to wy musicie nas zastąpić. Zastąpić w Sejmie Schetynę, Pawłowicz, Piotrowicza, Petru, Kaczyńskiego. To jest wasz kraj i wasza ojczyzna. Nie możecie jej mieć w dupie!”, zakończyła swój felieton dziennikarka.

Podpisujecie się pod jej słowami?