Reklama

Dorota Szelągowska jest nietuzinkową osobą nie tylko na ekranie, ale i w życiu prywatnym. Choć dużą część dzieciństwa projektantka wnętrz spędziła w Libii, to ta przeprowadzka nie była dla niej jedyną i najważniejszą. W sumie gwiazda TVN zmieniła swoje miejsce zamieszkania już ponad 20 razy. W tym kilka razy ze swoim synem i córką. Co na to jej dzieci? Podobno taki styl życia może mieć na nie niekorzystny wpływ…

Reklama

Dorota Szelągowska i psychologie o przeprowadzkach

Wiosną 2020 roku zapytaliśmy prowadzącą Totalne remonty Szelągowskiej o to, czy ma jedno miejsce, które sięgając wspomnieniami do dzieciństwa, może nazwać tym najważniejszym. „Nie mogę powiedzieć, który dom był moim domem rodzinnym. Przeprowadzałam się w życiu ponad 20 razy. I zawsze tam, gdzie mieszkałam byłam z tego miejsca, z którego akurat przyjechałam. W Warszawie byłam z Libii, potem w Milanówku byłam tą z Warszawy… Więc w końcu wymyśliłam sobie, że dom jest we mnie i kropka”, opowiadała VIVIE.pl gwiazda.

Mama dorosłego syna i 3-letniej córki zdradziła nam też, jak jej pociechy znoszą przeprowadzki. Okazuje się, że całkiem dobrze. „Myślę, że moje dzieci mocno czują, że dom rodzinny jest tam, gdzie jest mama, jedzenie i miłość. Czyli emocje, a nie miejsce. Ale nigdy nie myślałam nigdy nawet o tym, by zapewnić im jedno miejsce, o którym będą pamiętać w dorosłości. Już chyba na to za późno. Nawet z moją córką, która ma 3 lata, przeprowadzałam się 3 razy”, mówiła nam prezenterka przed kamerą. „Wiesz jakie to jest ekstra, że w każdym miejscu potrafię zorganizować swój dom? Nawet w pokoju hotelowym po 10 minutach czuję się jak u siebie”, dodawała.

Jak jednak czytamy na stronie SE.pl wielu ekspertów uważa, że „dzieci dużo gorzej znoszą ciągłe zmiany niż dorośli, a nieustanne przeprowadzki mogą być dla nich bardzo drastycznym przeżyciem. Nowe otoczenie powoduje stres u dzieci, które przy przeprowadzce tracą poczucie bezpieczeństwa, a jego poczucie stabilizacji zostaje zachwiane” – czytamy na stronie. Podkreślono jednak, że wystarczy swoje pociechy dobrze na przeprowadzkę przygotować, a wtedy da się uniknąć chwil smutku i strachu. Kluczem jest rozmowa, pozytywne podejście i pozwolenie na pożegnanie się dziecka ze starym miejscem. Wierzymy, że Dorota Szelągowska, dokładnie wie o powyższych zasadach.

Reklama

Wiedzieliście o takich wynikach badań psychologów?

Reklama
Reklama
Reklama