Dorota Szelągowska poruszająco o atakach paniki: „poczułam, że mam zawał”
„Nagle zrobiło mi się duszno”
Uwielbiana przez widzów. Słynie z profesjonalizmu, pogody ducha i chęci niesienia pomocy innym. Niestety, życie Doroty Szelągowskiej, a szczególnie dzieciństwo, było pełne traum. Opowiedziała o nich w najnowszym wywiadzie w programie „Miasto kobiet”. Poruszyła m.in. temat ataków paniki, z którymi się zmaga.
Dorota Szelągowska o traumach z dzieciństwa i atakach paniki
Nie ukrywa, że piętno na jej życiu odcisnęło dzieciństwo, szczególnie zaś przemocowy związek, w którym była Katarzyna Grochola oraz zmagania pisarki z chorobą nowotworową. Prowadząca „Totalne remonty Szelągowskiej” miała wówczas zaledwie 7 lat... Trudne doświadczenia sprawiły, że w późniejszym etapie życia wystąpiła u niej nerwica i silne ataki paniki. Do tego stopnia, że bała się wychodzić z domu!
„Życie było dość mocno ograniczone, bo jeżeli ktoś chciał się ze mną spotkać, to musiał przyjechać do mnie, bo wyjście z domu powodowało u mnie paniczny lęk. Bałam się, że gdzieś dostanę ataku paniki, a atak paniki to jest „umieranie”, zwierzyła się 41-latka.
Ataki paniki rozpoczęły się po tym, jak na świat przyszło pierwsze dziecko dziennikarki.
„To się zaczęło 20 lat temu, jak urodziłam swojego syna. Jechałam metrem i nagle poczułam, że robi mi się duszno i że mam zawał. (...) Marzyłam, żeby w końcu znaleźli mi jakiegoś guza w mózgu, żeby można to było wytłumaczyć realną rzeczą, którą można leczyć albo usunąć”, stwierdziła.
Co było ich bezpośrednią przyczyną? Wypieranie emocji, związanych z trudnymi doświadczeniami z dzieciństwa.
„Nas się uczy, że mamy być grzeczni... Nie umiemy radzić sobie z emocjami takimi jak złość. Nagromadzona wściekłość to są potem ataki paniki (...) Przez jakieś trzy miesiące zupełnie nie byłam w stanie wyjść z domu, a jednocześnie próbowałam normalnie wychowywać dziecko i prowadzić dom. Było poczucie osamotnienia... Bliscy nie traktowali tego poważnie”, wyznała Dorota Szelągowska.
Czytaj także: Katarzyna Grochola doświadczyła przemocy domowej: „Córka uratowała nam życie”
Dorota Szelągowska, Warszawa, 19.02.2015 rok
Dorota Szelągowska o nowotworze, z którym zmagała się Katarzyna Grochola
Jednym z tych granicznych doświadczeń była diagnoza, którą usłyszała jej mama. Przyszła gwiazda ekranu miała wówczas zaledwie 7 lat...
„Nie miałam czasu, żeby się przyjrzeć swoim emocjom, nie miałam prawa czegoś nie unieść. Kiedy moja matka miała radioterapię, to mi wypadały włosy. Bałam się jej wejść na kolana, bo ktoś mi powiedział, że z niej wyjdzie rak i mnie uszczypnie”, opisywała poruszona.
I dodała, że w przezwyciężeniu lęków i oswojeniu traum pomogła jej psychoterapia.
„Zrzuciłam wielki ciężar w momencie, kiedy zdałam sobie sprawę z tego, że to czy siebie lubię, czy nie, zależy od mojej decyzji. Nie zmienię tego, że mam np. rozstępy na brzuchu, ale mogę zmienić to, jak do siebie podchodzę”, stwierdziła prowadząca „Totalne remonty Szelągowskiej”.
Przypominamy również, że jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji kryzysu psychicznego, możesz skorzystać z pomocy psychologa. Więcej szczegółów znajdziesz POD TYM LINKIEM. Z kolei w sytuacji zagrożenia życia zawsze zadzwoń na numer alarmowy 112.
Czytaj także: Dorota Szelągowska wspomina walkę mamy z nowotworem. Włosy wypadały jej garściami
Dorota Szelągowska, 22.08.2019 rok, Warszawa, jesienna ramówka TVN