Reklama

Dorota Szelągowska skradła serca telewidzów. Jest jedną z najbardziej lubianych gwiazd TVN. Nie każdy zdaje sobie sprawę, że ta uśmiechnięta, promienna i optymistyczna kobieta nie miała łatwego dzieciństwa. Niedawno zdobyła się na szczere wyznanie i opowiedziała o traumach przeszłości.

Reklama

Dorota Szelągowska o trudnych wspomnieniach z dzieciństwa

Projektantka wnętrz jest szczęśliwą i dumną mamą Antoniego i Wandzi. Stara się zapewnić im wspaniałe dzieciństwo. Zależy jej na tym, by jej pociechy zawsze wiedziały, że mogą przyjść do niej po poradę i wsparcie.

Dorota Szelągowska w lipcu 2019 roku w rozmowie z Magdą Mołek zdobyła się na szczere wyznanie. Opowiedziała o trudnych wspomnieniach z dzieciństwa. Wyznała, że jej ojczym był alkoholikiem i pedofilem.

„Ja wychowywałam się z mamą, z babcią i to był bardzo trudny czas. Działy się bardzo złe rzeczy, ale nie oddałabym tego, ponieważ to mnie zbudowało. Gdybym mogła cofnąć czas, jakbyś powiedziała: Hej, możesz cofnąć czas. Nie będziesz miała ojczyma alkoholika, który był pedofilem. Nie będziesz miała rozwodu rodziców, nie będziesz miała różnych rzeczy, ucieczek z matką z domu, bo ojczym postanawia zrobić coś złego...- nie oddałabym tego za nic”, mówiła w programie W roli głównej.

Prezenterka podkreśla, że te sytuacje sprawiły, że stała się silna. Dziś swoim wyznaniem może pomóc innym. Wspomnieniami do najciemniejszego okresu swojego życia wróciła w nowej rozmowie z Mateuszem Hładkim dla Dzień Dobry TVN.

„Miałam ojczyma, który był pedofilem. Szczęśliwie, byłam dla niego za stara. Trudno jest wyznawać rzeczy niewygodne, natomiast jeżeli ty swoim wyznaniem jesteś w stanie uratować jakąś część ludzi, warto. Ludzie, którzy są na dnie, szukają jakiejkolwiek deski ratunku. Czasami tą deską ratunku może być to, że ta miła, uśmiechnięta pani z telewizji, też się borykała z różnymi rzeczami”, dodała.

Wraz z mamą, Katarzyną Grocholą były ofiarami przemocy domowej. Dlatego tak ważne dla nich jest angażowanie się w akcje społeczne, m.in. Stop przemocy wobec kobiet. ,,Myśmy żyły w związku przemocowym. Nie będę się na to godzić", mówiła niedawno Katarzyna Grochola w Kulisach sławy. Z kolei Dorota Szelągowska wyznała, że jako dziecko zderzała się ze ścianą.

Nikt nie słyszał jej błagania o pomoc, a problem był bagatelizowany. „Jak chodziłam do moich nauczycieli i mówiłam, że ojczym mnie bije, to one mówiły, że przesadzam. W Polsce jest na to przyzwolenie, bo w Polsce jest odróżnienie klapsa od bicia”, wyznała.

Gwiazda zwierzyła się również, że zdarzyło jej się także popełnić błędy wychowawcze. „Tak, dałam mojemu dziecku kilka razy klapsa z własnej bezsilności i z tego, że szturchnęłam, bo nie wiem, wybiegł na ulicę. Mojej córce, ma 2 lata, nigdy w życiu nie dałam żadnego klapsa”, dodała w Kulisach Sławy.

Reklama

Katarzyna Grochola z córką, Dorotą Szelągowską, 2004 rok

Krzysztof Opaliński
Reklama
Reklama
Reklama