Reklama

Miał 70 lat, miłość życia i teatr, o który dbał od lat. Niestety Emilian Kamiński zmarł w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia 2022. Za chwilę minie pół roku, odkąd zabrała go choroba. To zbyt krótki czas, by z odejściem brata pogodziła się Dorota Kamińska.

Reklama

Dorota Kamińska o bólu po stracie brata

W ostatnich miesiącach Dorota Kamińska milczała na temat spraw prywatnych. Było jednak jasne, że mierzy się z trudnym czasem. Czasem, w którym los zabrał jej kolejną osobę. „Ostatnie pięć lat mnie nie rozpieszczało. Straciłam wszystkie najbliższe mi osoby, mamę, ojca i brata. Niełatwo o tym mówić”, wyznała w rozmowie z Faktem.

CZYTAJ TEŻ: Dorota Kamińska: w latach 80. nazywano ją "chodzącym ideałem". Piękna aktorka nie miała szczęścia w miłości

Aktorka opowiedziała o przyczynie śmierci. Pod koniec życia pan Emilian miał już mieć ogromne problemy z mówieniem. Pisano o tym, że zmarł przez raka płuc. „Nigdy nie palił, więc rak płuc to ostatnia choroba, o którą można by go podejrzewać. Genetyka też na to nie wskazywała, bo w naszej rodzinie nie było nowotworów, głównie choroby serca. Więc stres jest jedynym wytłumaczeniem”, przypuszcza artystka.

A czy dziś ból w jej sercu jest nieco mniejszy? „Nie zelżał. Emilian cały czas mi towarzyszy. Po pięciu miesiącach nie jest ani trochę łatwiej”, powiedziała niedawno w wywiadzie z dziennikiem.

Dorota Kamińska, Emilian Kamiński, 2001

Studio69 / Studio69 / Forum

Wspomnienia Doroty Kamińskiej o Emilianie Kamińskim

Dorota Kamińska dba dziś z całych sił o Teatr Kamienica. To miejsce założone przez jej brata. Prośba o opiekę nad teatrem była ostatnią wolą pana Emiliana. „Gram i uczestniczę w życiu teatru. Jestem w stałym kontakcie z Justyną i Kajetanem. Bratową i bratankiem. Wspólnie omawiamy wiele spraw”, przyznała aktorka Faktowi.

Kiedy ostatni raz grała z bratem na jednej scenie? „To bardzo zabawny spektakl „Metoda na wnuczka”. Publiczność świetnie się na nim bawi. To była przedostatnia sztuka, którą wyreżyserował Emilian. Cieszę się, że udało mi się ten ostatni raz z nim pracować. Potem była tylko jedna sztuka „Wariatkowo” i się skończyło", wspominała.

Wierzymy, że czas uśmierza ból. Życzymy dużo siły!

Czytaj też: Emilian Kamiński walczył do samego końca. Justyna Sieńczyłło o ostatnich chwilach wybitnego aktora

Dorota Kamińska, Emilian Kamiński, 2013

Reklama

AKPA/Krzeminski

Reklama
Reklama
Reklama