Dorota Gardias zmaga się z COVID-19. Wydała oświadczenie: „Cały czas przebywam w szpitalu”
Prezenterka wyjawiła też, jak czuje się jej 7-letnia córka
Kilka dni temu do sieci przedostała się nieoficjalnie informacja o tym, że Dorota Gardias jest zakażona koronawirusem. Niestety stan gwiazdy TVN nie pozwalał na to, by spędziła ona czas kwarantanny w domu. Potrzebna była hospitalizacja. Dziś, kilkanaście minut temu, znana pogodynka wydała oficjalne oświadczenie, którym rozwiewa wszystkie wątpliwości.
Dorota Gardias o stanie zdrowia swoim i córki. Obie mają COVID-19
Dziś o poranku na Instagramie Doroty Gardias pojawił się długi wpis. Pogodynka tłumaczy w nim, jaka jest prawda na temat przechodzonego przez nią koronawirusa. „W świetle ostatnich doniesień chciałam Wam przekazać kilka informacji. Na początku bardzo wszystkim dziękuję za wszelkie gesty wsparcia i dobrą energię, którą przesyłacie nieustannie. To dla mnie bardzo dużo znaczy i jestem Wam bardzo, bardzo wdzięczna. Niestety od blisko 2 tygodni zmagam się z zakażeniem wirusem COVID, a stan mojego zdrowia wymagał hospitalizacji z powodu zmian w płucach, typowych dla COVID...”, napisała gwiazda TVN.
Dalej zaznaczyła że dalej przebywa w klinice. „Mojemu życiu nic nie zagraża... Jestem pod najlepsza opieką wspaniałych lekarzy i pielęgniarek. Leczenie przynosi efekty i z dnia na dzień jest lepiej”, dopisała Dorota Gardias. Wiele osób nie wiedziało, że także 7-letnia córka prezenterki jest zakażona COVID-19. Teraz te informacje zostały potwierdzone. „Moja córeczka Hania przechodzi to łagodnie i czuje się bardzo dobrze. Trzymajcie się zdrowo i dbajcie o siebie! Mam nadzieje, że szybko się zobaczymy!”, zakończyła swój wpis gwiazda TVN.
Wczoraj stacja TVN zapewniła w swoim oświadczeniu, że żaden inny pracownik firmy mający kontakt z Dorotą Gardias nie wykazuje objawów koronawirusa. „Dorota Gardias po raz ostatni była w pracy 20 września. Zgodnie z obowiązującymi w TVN Grupa Discovery zasadami postępowania w przypadku stwierdzenia przypadku zachorowania na koronawirus natychmiast zidentyfikowaliśmy wszystkie osoby, które mogły mieć z nią w tym okresie kontakt. Zostały one bezzwłocznie poinformowane o sytuacji i skierowane na firmową kwarantannę. Żadna z tych osób nie ma objawów COVID-19 i nie kwalifikuje się do kwarantanny według zasad Sanepidu”, czytamy w komunikacie.
Pogodynce i jej córce życzymy dużo zdrowia i czekamy na kolejne pozytywne informacje.