Reklama

Wczoraj Internet elektryzowała wiadomość, że włamywacze okradli dom Doroty Gardias. Informację opublikował jej partner Krzysztof Sawicki, załączając zdjęcie z monitoringu. Nikogo z domowników na szczęście nie było wtedy w domu i nikomu nic się nie stało. Za sprawą tego wydarzenie na jaw wyszła zaskakująca informacja – Dorota Gardias od sześciu miesięcy nie mieszka już w okradzionym domu, ponieważ rozstała się z partnerem!

Reklama

Rozstanie Doroty Gardias

Zaniepokojeni dziennikarze Jastrząb Post próbowali wyjaśnić wczoraj, czy pogodynka i jej córka Hania na pewno są bezpieczne. Informację potwierdził jej menadżer, podając prawdziwy podód. „Od ponad pół roku Dorota Gardias nie jest partnerką Krzysztofa Sawickiego. W związku z tym od tego czasu nie zamieszkuje domu w Wilanowie. Informacje pojawiające się w mediach dot. włamania do posiadłości jej nie dotyczą”, powiedział Arkadiusz Krzywkowski.

Reklama

Włamanie miało jednak miejsce naprawdę i Krzysztof Sawicki współpracuje już z policją, aby odnaleźć sprawców, którzy w bezczelny sposób okradli go przed samymi świętami. „Bardzo dziękuję za pomoc i wsparcie. W domu nikogo nie było na szczęście. Wracam do Polski. Nie jestem w stanie odebrać wszystkich tel. Jak tylko będę wiedział więcej, dam znać. Nagranie ma już policja i cbś”, czytamy na Facebooku byłego partnera Doroty Gardias. Niestety to nie pierwszy raz, kiedy doszło do włamania do jego domu. Dwa lata temu miała miejsce podobna sytuacja.

Zuza Krajewska i Bartek Wieczorek
Zuza Krajewska i Bartek Wieczorek
Reklama
Reklama
Reklama