Reklama

Donald Tusk w najnowszym wywiadzie opowiedział o swojej ostatniej rozmowie z Lechem Kaczyńskim. Były premier nigdy nie mówił o tym publicznie.

Reklama

Donald Tusk o katastrofie smoleńskiej

Dziś mija 11 lat od katastrofy polskiego Tu-154. Prezydent Lech Kaczyński, jego żona Maria oraz 94 inne osoby znajdujące się na pokładzie rządowego samolotu chciały dotrzeć do Katynia, na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. Nie dolecieli na miejsce. Wszyscy zginęli na miejscu. W przeddzień rocznicy Donald Tusk udzielił wywiadu w programie Fakty do Faktach w telewizji TVN24.

Były premier poprosił o nieszerzenie teorii spiskowych. Wyznał, że podczas tragedii on także stracił przyjaciół. „Należałoby oczekiwać od rządzących, aby przerwali ten ponury spektakl, czyli grę Smoleńskiem. Jest w tym coś przykrego. Ja też tam straciłem przyjaciół” - mówił.

Zobacz także: Żyli i odeszli razem. 11 lat temu w katastrofie smoleńskiej zginęliMaria i Lech Kaczyńscy

Jan KUCHARZYK/East News

Donald Tusk podczas uroczystości na lotnisku i przejazdu konduktu z ciałem Prezydenta, 2010

Donald Tusk wspomina ostatnią rozmowę z Lechem Kaczyńskim

Donald Tusk w rozmowie powiedział, że to, co wydarzyło się wtedy w Smoleńsku zostało już wyjaśnione. Wątpliwości jakie pozostały dotyczą jedynie kwestii politycznych. Były premier wypomniał jednak nieprawidłowości, których powielanie zauważa cały czas.

„Prawda o katastrofie smoleńskiej została wyjaśniona, pozostały wątpliwości o charakterze politycznym. Pracowała nad raportem grupa nie polityków, a ekspertów. Raport opracowany przez tę komisję wszystko wyjaśnił […] Kłamstwem smoleńskim jest teza, że oddaliśmy Rosji śledztwo. Przecież prokuratura nadal prowadzi śledztwo. Mówi się o politycznej odpowiedzialności. To ja powiem wprost. Bo nie mogę już znieść tego jątrzenia. Piloci byli poddani presji. To wynika jednoznacznie z materiałów. Byłem powściągliwy, ale dziś chcę to powiedzieć. Piloci byli poddani presji” - powiedział Tusk.

Zobacz także: Mija jedenasta rocznica katastrofy samolotu prezydenckiego w Smoleńsku

AFP/EAST NEWS

Donald Tusk składający kwiaty na grobie Lecha Kaczyńskiego na Wawelu, 2010

Reklama

Donald Tusk postanowił także wspomnieć swoją ostatnią rozmowę z Lechem Kaczyńskim. Rozmawiali w cztery oczy. Były premier wyjawił, że prezydent powiedział mu, że sam będzie podejmował decyzje o tym, kiedy będzie latał samolotem rządowym. Podkreślił, że dotychczas nie chciał tego formułować w taki sposób, ale nie zamierza jednak być już delikatnym wobec Prawa i Sprawiedliwości i Jarosława Kaczyńskiego. „Powiem coś, czego dotąd nie mówiłem publicznie. Prezydent Lech Kaczyński także w rozmowie ze mną w cztery oczy podkreślał, także po tak zwanym incydencie gruzińskim, że od czasu kiedy pilot odmówił lotu do Tbilisi prezydentowi, on sam będzie podejmował decyzje, kiedy będzie latał samolotem rządowym, prezydenckim, ponieważ jest głównodowodzącym. Mówił o tym jednoznacznie, także publicznie” - wspominał Donald Tusk.

Reklama
Reklama
Reklama