Blanka Lipińska podtrzymuje, że nie chce mieć dzieci. W końcu wyjawiła główny powód
„Tak jak moja mama…”
- Redakcja VIVA!
Blanka Lipińska promuje swój film 365 dni w wielu mediach. Podczas licznych wywiadów pisarka jest pytana nie tylko o książki i ich ekranizację, ale też o życie prywatne. W ostatniej rozmowie z WP gwiazda przyznała po raz kolejny, że nie zamierza zostać matką. Dlaczego?
Blanka Lipińska o dzieciach
W programie W łóżku z Oskarem emitowanym na stronach WP Blanka Lipińska przypomniała sytuację zapamiętaną ze swojego rodzinnego domu. Jej mama bardzo pilnowała zasad. Dzięki temu była po prostu o swoje pociechy spokojna. Pisarka stwierdziła, że jest podobna do mamy i właśnie dlatego... nie chce mieć dzieci. „Od mamy zawsze trzeba odebrać telefon, bo inaczej myśli, że coś się stało. Zabili Cię, albo inne… I dlatego nigdy nie będę matką, bo ja jak moja rodzicielka też mam czarnowidztwo”, powiedziała pisarka mając na myśli, że stres wynikający z bojaźni o własne pociechy, zdominowałby jej życie. „Kiedyś mieliśmy być z bratem o 23:00 w domu, było za jeden, a już widziałam w oddali czerwony punkcik w naszej bramie. To mama tam paliła papierosa, już tam stała. My się nigdy dlatego nie spóźnialiśmy. Tata już mówił, że mamę bolała głowa i miała problemy z żołądkiem”, dodała autorka 365 dni w Wirtualnej Polsce.
To nie pierwszy raz, kiedy idolka wielu Polek mówiła w podobny sposób o macierzyństwie. „Nie czuję instynktu macierzyńskiego, nie chce mieć dzieci, jest wygodna oraz nie ma na nie czasu”, opowiadała nam w VIVIE. Z kolei na swoim Instagramie przyznała, że pytanie o termin zajścia w ciążę powtarza się w jej przypadku najczęściej. „Czy ja Wam zaglądam do sypialni, do życia, do macicy? Ja nie czaję o co to całe zamieszanie ze ślubami, dziećmi i własnym mieszkaniem (na kredyt). To nie jest spełnienie moich marzeń. Zwłaszcza że przy moim trybie życia i wymaganiach – nieosiągalne! I dobrze! Bo ja się na matkę nie nadaję, nie chce nią być i nie mam zamiaru”, pisała w sieci gwiazda.
Cieszymy się, że Blanka Lipińska uświadamia, że posiadanie dzieci nie jest obowiązkiem, a poważną decyzją, która wymaga chęci. Macie podobne zdanie?