Reklama

Druga ciąża Anny Lewandowskiej to jeden z najgłośniejszych tematów minionego miesiąca. Fani z niecierpliwością oczekują na informacje na temat płci i imienia drugiego potomka pary, a na fotografiach na Instagramie doszukują się ciążowego brzuszka. Zarówno Anna Lewandowska, jak i Robert Lewandowski, szczegółowymi informacjami na temat swojego pierwszego dziecka podzielili się dopiero, gdy ich córeczka była na świecie. Do tej pory nie pokazali jednak twarzy małej Klary. Dlaczego? W najnowszym wywiadzie dla WP SportoweFakty w rozmowie z Pawłem Kapustą, Anna Lewandowska opowiedziała o tym, dlaczego wraz z mężem podjęli taką decyzję.

Reklama

Dlaczego Anna Lewandowska nie pokazuje twarzy Klary?

„W pierwszej ciąży wcale nie pokazywałam często brzucha. Jasne, nagrałam płytę, napisałam książkę, ale to były tylko dwa miejsca, w których pokazałam ciało. Było mi jednak zarzucane, że się tym brzuchem chwalę, obnoszę. Teraz, w drugiej ciąży, będę robiła wszystko, co mi się będzie podobało. Nie będę oczywiście pokazywać szczegółów, bo to też okres, w którym kobieta powinna się wyciszać, ale na pewno nie będę się ograniczać w wypełnianiu swoich zawodowych obowiązków”, zdradza w wywiadzie dla WP Sportowe Fakty Anna Lewandowska.

Wraz z Robertem Lewandowskim są rodzicami dwuletniej Klary, a niebawem na świat przyjdzie ich drugie dziecko. Gwiazda zamierza chronić jego prywatność. Niedawno dała temu wyraz, komentując doniesienia o płci drugiego dziecka. Anna Lewandowska na swoim Instagramie napisała wówczas: „Dziś, dzięki znajomym dowiedzieliśmy się z mężem ciekawych informacji na temat naszego ŻYCIA PRYWATNEGO... Na temat płci naszego dziecka. To co? Chłopiec czy dziewczynka? Miło dowiedzieć się z mediów. Dlatego też z przymrużeniem oka, dodam zdjęcie SMOCZKÓW. To uspokajające smoczki”, mieliśmy okazję przeczytać.

Teraz w najnowszym wywiadzie dla WP SportoweFakty w rozmowie z Pawłem Kapustą, Anna Lewandowska zdradza, dlaczego nie pokazuje twarzy córki. Klara Lewandowska często pojawia się na zdjęciach swojej mamy, ale zawsze tyłem, tak, by nie było widać jej twarzy. Dlaczego tak robi? „Po pierwsze - ze względów bezpieczeństwa. Po drugie - chcę jej zaoszczędzić okrutnych komentarzy w internecie. Tego boję się najbardziej: ocen. I wszystkiego innego, co w przyszłości będzie mogła przeczytać. Nie chcę, żeby córka za kilka lat miała do mnie pretensje, że wrzuciłam do sieci zdjęcie, którego ona by sobie nie życzyła. I na przykład po latach ktoś się z niej śmieje. Jeśli przyjdzie kiedyś do mnie i poprosi: "mama, chcę, żebyś mnie pokazywała", zdecyduję się na to. Do tego czasu tego nie zrobię”, mówi wprost.

Trenerka wyjawiła także, czego chciałaby dla Klary i co jej pojawienie się w jej życiu zmieniło: „Najważniejsze, by była mądrym, szczęśliwym dzieckiem. I to nam się udało. Codziennie słyszy słowo kocham. Umie je wypowiedzieć i wie, co to znaczy. Dzięki Klarze się zmieniłam, pod każdym względem. Stałam się bardziej kobietą. Zrobiłam się spokojniejsza”, zdradza WP SportoweFakty.

Reklama

Żona Roberta Lewandowskiego przyznaje, że od zawsze wiedziała, że będzie miała męża i dzieci i mówi wprost, żę rodzina jest dla niej najważniejsza: „Wiele razy już to mówiłam, ale powiem jeszcze raz - gdyby Robert przyszedł dziś do mnie i powiedział: odcinamy się, wyjeżdżamy gdzieś daleko, zrobiłabym to. Zrezygnowałabym z własnej kariery, postawiłabym w całości na rodzinę. Wiem jednak, że mąż nigdy nie postawi mnie przed takim wyborem. Zna mnie. Wie, że jestem jak torpeda, cały czas muszę coś robić. To dla mnie jednak oczywiste, że byłabym w stanie rzucić wszystko dla rodziny”.

Instagram, VIVA!
Instagram @annalewandowskahpba
Reklama
Reklama
Reklama