Reklama

Choć Barbara Imos i Dariusz Michalczewski są małżeństwem już od 10 lat, ich wspólne życie zdecydowanie nie jest miłosną sielanką. Żona pięściarza wielokrotnie przyznawała w wywiadach, że związek z mężem nie należy do najłatwiejszych. Kryzysowym momentem dla pary był na pewno grudzień 2016 roku, kiedy policja zatrzymała Michalczewskiego po domowej awanturze. Bokserowi postawiono zarzut naruszenia nietykalności cielesnej i znieważenia żony…

Reklama

Sprawa przeciw Dariuszowi Michalczewskiemu - szczegóły

I choć to sama Barbara Imos zawiadomiła policję oraz zeznała, że od lat regularnie mąż się nad nią znęca, to już następnego dnia po awanturze, żona celebryty wycofała wszystkie zeznania, a w rozmowach z mediami zapewniała, że wszystko w jej związku jest w porządku. Niestety, w tę wersję nie uwierzył Sąd Rejonowy w Gdańsku… Rodzina Michalczewskich od lat miała założoną tzw. Niebieską Kartę, czyli procedurę chroniącą przed przemocą w rodzinie, stąd ze względu na ważny interes społeczny, sędziowie rozpoczęli proces z urzędu.

Pierwszy wyrok sportowiec usłyszał już w 2017 roku – został uznany winnym, ale wniósł apelację. 17 września sąd wydał ponowny, taki sam wyrok. Michalczewskiemu zasądzono grzywnę w wysokości 3 tysięcy złotych. Po wyjściu z sali sądowej, Dariusz Michalczewski mówił dziennikarzom, że decyzja sądu to jakiś absurd. „Wiadomo, awantury są, tak jak zawsze się awanturowaliśmy, kłócimy się - nigdy mojej żony nie uderzyłem. A że wyzywamy się nawzajem? Podejrzewam, że ja dostaję od mojej żony więcej wyzwisk, niż ja jej daję. Takie jest życie. Tylko że ja akurat jestem osobą publiczną, więc zostało to wyciągnięte na zewnątrz.”, twierdził według RMF FM bokser.

Dziennikarze zapytali sportowca także o to, jak skomentuje fakt, że w pierwszej wersji zeznań, Barbara Imos twierdziła, że Michalczewski znęcał się nad nią przez 7 lat. „No taaak, przycisnęli ją i powiedziała, a ten policjant zaraz wysyłał SMS-y (do dziennikarzy - przyp.). (...) To było centralnie medialnie zrobione. (...) My zaraz dwa dni później pojechaliśmy na urlop świąteczny do Ischgl, na narty”, miał powiedzieć Michalczewski.

Przedstawicielka Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa wyrażała swoje zadowolenie z wyroku argumentując, że jest on ważny dla prewencji ogólnej, czyli z punktu widzenia napiętnowania samego zjawiska przemocy.

Ostateczny wyrok dla Dariusza Michalskiego

Postanowienie nie było prawomocne – sportowiec jeszcze raz mógł więc wnieść apelację. I tak też zrobił. Super Express dotarł do ostatecznej decyzji sędziów. „Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok i postępowanie karne wobec oskarżonego warunkowo umorzył na okres próby wynoszący 2 lata, orzekając od oskarżonego świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w kwocie 3 tysięcy złotych”, potwierdził w rozmowie z dziennikiem rzecznik gdańskiego sądu.

Jak poznali się Dariusz Michalczewski i Barbara Imos?

Barbara Imos jest czwartą żoną Dariusza Michalczewskiego. Para zaczęła się spotykać, kiedy bokser był jeszcze w związku z poprzednią ukochaną, Patrycją Ossowską. Bokser poznał swoją ostatnią żonę na siłowni. Wielokrotnie zabiegał o jej względy podchodząc i proponując spotkanie. Jego ogromna pewność siebie przerażała jednak Barbarę. Dopiero na urodzinach wspólnego znajomego pary, Imos poznała sportowca bliżej i bardzo go polubiła. Małżeństwem zakochani zostali w 2009 roku. Wtedy też na świat przyszedł ich syn Dariusz, a 6 lat później parze urodziła się także córka o imieniu Nel.

Reklama

Dariusz Michalczewski aresztowany przez policję, 2016

Reklama
Reklama
Reklama