Danuta Wałęsa wyjawiła, co powiedział jej mąż po ślubie. Zaskakujące słowa Lecha Wałęsy!
Trudno byłoby o nich zapomnieć...
- Redakcja VIVA!
Danuta Wałęsa dopiero po 42 latach zdecydowała się wyjawić to opinii publicznej. Jak sama przyznała, ze swojego ślubu pamięta niewiele, jednak tych słów męża nie sposób było wyrzucić z pamięci. Na łamach swojej książki była pierwsza dama wyznała, co powiedział jej mąż chwilę po złożeniu przysiąg małżeńskich. Słowa Lecha Wałęsy zaskakują!
Danuta Wałęsa wyjawiła, co powiedział jej mąż po ślubie. Zaskakujące słowa Lecha Wałęsy
Była pierwsza dama Danuta Wałęsa długo pozostawała w cieniu swojego męża. Choć była na uboczu, dla kobiet w całej Polsce stała się przykładem siły, odwagi i pełnego poświęcenia rodzinie. Wychowała ośmioro dzieci. Nigdy nie interesowały jej jednak światła reflektorów i dopiero po latach zdecydowała się zabrać głos. Gdy dzieci dorosły, jej relacja z mężem stała się zupełnie inna. Opowiedziała o niej m.in. na łamach książki swojego autorstwa Marzenia i tajemnice. Wspomnienia byłej pierwszej damy wydano w 2011 roku.
To właśnie z lektury tej książki dowiedzieć można się, co powiedział Lech Wałęsa swojej żonie przed ołtarzem. Jak sama Danuta Wałęsa przyznała, ze swojego ślubu pamięta niewiele. Stres i emocje wzięły wówczas górę. Jednak to, co usłyszała od swojego męża chwilę po złożeniu przysiąg małżeńskich, zostało w jej pamięci do dzisiaj. Trudno dziwić się byłej pierwszej damie, ponieważ słowa Lecha Wałęsy były przynajmniej nieadekwatne do sytuacji.
"Bardzo wiele rzeczy uleciało z mojej pamięci. Czasami jest mi smutno, że tak bardzo chciałam tego nowego życia, budowania swojego gniazda, a ze ślubu zapamiętałam jedynie księdza", napisała Danuta Wałęsa w swoich wspomnieniach. "O! Przypomniała mi się jedna rzecz. Już po przysiędze przed ołtarzem mój mąż powiedział: Ojej! Co ja zrobiłem?! Jak dziś pamiętam to zdanie", wyznała.
Niefortunne słowa Lecha Wałęsy choć na stałe wryły się w jej pamięć, to jednak nie zraziły Danuty Wałęsy do męża. Po latach najprawdopodobniej wspomina je żartobliwie, a całą sytuację traktuje jako anegdotę. U boku swojego męża wytrwała bowiem ponad połowę wieku. Małżeństwo obchodziło w tym roku 51. rocznicę ślubu.