Himalaiści Daniele Nardi i Tom Ballard nie żyją! Zginęli na Nanga Parbat…
Ponad rok temu ta sama góra zabrała Tomasza Mackiewicza
Od kilku dni śledziliśmy akcję ratunkową w pobliżu góry Nanga Parbat, której szczyt chcieli zdobyć 42-letni Włoch Daniele Nardi i 31-letni Brytyjczyk Tom Ballard. Niestety, kilka godzin temu pojawiła się oficjalna informacja o tym, że nie ma już nadziei... Ciała dwóch himalaistów znaleziono na niebezpiecznym odcinku ośmiotysięcznika.
Szczegóły śmierci Toma Ballarda i Daniele Nardiego
Pasjonaci gór chcieli powtórzyć sukces Alexa Txikona, Simone Moro i Aliego Sadpary, którzy w 2016 roku pierwsi w historii wspięli się na szczyt Nanga Parbat zimą. Dla Włocha była to już piąta próba dorównania kolegom, dla Brytyjczyka pierwsza. Niestety, według wielu specjalistów Daniele i Tom marzyli o dokonaniu niemożliwego. „Ta wspinaczka była samobójcza z powodu lawin i spadających brył lodu tak wielkich jak samochody. Decyzja o wspinaniu się niebezpieczym Żebrem Mummery’ego była jak gra w rosyjską ruletkę. Pakistański wspinacz, który był w zespole Nardiego i Ballarda zrezygnował, twierdząc, że nie chciał umrzeć", mówił mediom włoski wspinacz Simone Moro.
Choć jeszcze wczoraj w mediach pojawiły się informacje, że akcja ratunkowa mężczyzn, z którymi od 24 lutego nie było kontaktu, wciąż trwa, dziś podano pewne informacje o odnalezieniu na Żebrze Mummery’ego (jedna z części ośmiotysięcznika) ciał Toma Ballarda i Daniele Nardiego. „Przytłoczeni bólem informujemy, że poszukiwania Daniele i Toma zostały zakończone. Jakaś ich część na zawsze pozostanie na Nanga Parbat”, czytamy w komunikacie zamieszczonym przez bliskich zmarłego Włocha. Akcja poszukiwawcza trwała od 28 lutego.
Wiadomość Daniele Nardiego dla syna
Na profilu 42-latka rodzina zostawiła też kilka zdań pięknego wspomnienia o himalaiście. „Daniele pozostanie mężem, ojcem, synem, bratem i przyjacielem straconym przez marzenie, które zawsze akceptowaliśmy i szanowaliśmy. Będziemy pamiętać, jaki naprawdę jesteś: zakochany w życiu, żądny przygód, skrupulatny, odważny, lojalny, zwracający uwagę na szczegóły i zawsze gotowy pomóc w potrzebie”, napisali bliscy Nardiego. „Przede wszystkim jednak chcemy Cię zapamiętać poprzez Twoje własne słowa: „Chciałbym być zapamiętany jako człowiek, który próbował zrobić coś niesamowitego, niemożliwego, ale nie poddał się. A jeśli nie wrócę to chciałbym przekazać wiadomość mojemu synowi: nie przestawaj, nie poddawaj się, rób swoje”.
Daniele Nardi i Tom Ballard to kolejni po Tomaszu Mackiewiczu himalaiści, którzy chcieli wejść na niebezpieczny szczyt zimą. Niestety, góra znów pokazała swoje okrutne oblicze... Wyrazy współczucia dla ich rodzin i przyjaciół.