Daniel Qczaj jako dziecko dwa razy otarł się o śmierć...
„To była jedna z najbardziej traumatycznych historii mojego dzieciństwa”
Daniel Qczaj nie ukrywa tego, że miał trudne dzieciństwo. W jego rodzinnym domu obecne były alkohol i przemoc. Ojciec trenera był uzależniony, a jego matka nie odchodziła od niego ze względu na dzieci. „Mój ojciec miał problem z alkoholem. Dziadek świętej pamięci miał też ogromny problem z alkoholem. Moja babcia w tamtym czasie, niestety, też. A mieszkaliśmy wszyscy razem. Jedyną osobą, która nie miała tego problemu, była moja mama, ale ona miała problem z pozostałymi. Dźwigała wszystko na swoich barkach. To był taki moment w moim życiu, kiedy rodził się we mnie ten wojownik”, mówił w VIVIE! Jeszcze jako dziecko Daniel został pod opieką babci, a jego rodzina wyjechała do USA.
Dzieciństwo Daniela Qczaja
Daniel Qczaj zdobył popularność jako energiczny trener fitness. Ostatnio jest jednam o nim głośno dzięki udziałowi w programie Taniec z gwiazdami. W duecie z Pauliną Biernat zyskał sympatię widzów i dzięki świetnym występom przechodzi kolejne odcinki. Ostatnio podzielił się w widzami wstrząsającą historią ze swojego dzieciństwa. Kiedy miał zaledwie pół roku był bliski śmierci. Niestety zawiniła jego babcia. „Gdy miałem sześć miesięcy, babcia nakarmiła mnie schabowym, kapustą i ziemniakami. Nie trudno się domyślić, że tego nie strawiłem. W rezultacie wylądowałem na intensywnej terapii w szpitalu w Rabce. Byłem tam bardzo długo i przeszedłem wszystkie możliwe choroby od żółtaczek po różne zakażenia, a mimo to żyję i bardzo doceniam to życie”, wytłumaczył później w rozmowie z Super Expressem.
Inna niebezpieczna sytuacja miała miejsce kilka lat później. Mały Daniel wychowywał się na wiejskim gospodarstwie. Pewnego razu podczas zabawy wpadł do gnoju. Nie umiał pływać i był naprawdę blisko śmierci. „Jako dziecko wpadłem do gnoju. Prawie się w tym szambie utopiłem. Coś jednak nade mną czuwało i z trudem wykaraskałem się z tych nieczystości. Mama, która wróciła z pola, była pewna, że na dnie tego mułu jest jej martwe dziecko, a ja nie dość, że sam się z tego uwolniłem, to jeszcze się umyłem. To była jedna z najbardziej traumatycznych historii mojego dzieciństwa”, relacjonował zdarzenie w programie Pytanie na śniadanie.
Na szczęście wszystko skończyło się szczęśliwie i teraz Daniel Qczaj wspomina dzieciństwo z uśmiechem.