Poznali się przypadkiem, połączyła ich wspólna praca. Oto historia Daniela Olbrychskiego i Krystyny Demskiej
Dopiero po latach zrozumieli, że łączy ich coś więcej niż przyjaźń
Daniel Olbrychski w przeszłości miał wiele kobiet, jednak tą jedyną poznał dopiero w 1988 roku. Trzecie małżeństwo wybitnego aktora sprawiło, że nabrał wiatru w żagle. To właśnie Krystyna Demska zmieniła jego punkt widzenia. Dała mu radość z życia i upragnione szczęście. Na początku nic nie zapowiadało, że między nimi narodzi się wielki płomień miłości. Teraz nie wyobrażają sobie dnia bez siebie. W dniu 78. urodzin artysty przypomnijmy ich namiętną historię miłości.
Jak się poznali Daniel Olbrychski i Krystyna Demska-Olbrychska?
Zakochani pierwszy raz na swojej drodze stanęli w 1988 roku. Poznali się dzięki Agnieszce Osieckiej, jednak nie od razu między nimi zaiskrzyło. Dopiero po sześciu latach od pierwszego spotkania zaczęli rozumieć, że mogą być kimś więcej niż przyjaciółmi.
Krystyna Demska jest o 9 lat młodsza od Daniela Olbrychskiego. Pracowała jako kierowniczka organizacyjna Teatru Współczesnego we Wrocławiu. 13 marca 1993 roku w Klubie Związków Twórczych kolejny raz spotkała aktora. "Przyszłam z tłumem moich gości. Nie było miejsc przy stolikach. Tylko jedno było wolne, obok Daniela. Zaprosił mnie", wyznała w jednej z rozmów. Wtedy też złapali wspólny język. Nawiązali współpracę zawodową, a niedługo potem wyprodukowali sztukę teatralną Alberta Gurneya - "Listy miłosne".
Ich projekt cieszył się wielkim zainteresowaniem. Ze spektaklem jeździli po całej Polsce. Gdy minął rok, Daniel Olbrychski zaproponował absolwentce teatrologii, aby została jego menadżerką. Co więcej, artysta zrezygnował ze swoich agencji w Paryżu, Rzymie czy Berlinie. Był pewny, że to właśnie Krystyna najlepiej zajmie się jego sprawami.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Małgorzata Ostrowska-Królikowska wspomina męża w trzecią rocznicę jego śmierci
Zobacz także
Daniel Olbrychski i Krystyna Demska Olbrychska — historia miłości
Kiedy zrozumieli, że łączą ich nie tylko obowiązki, ale również miłość? Gdy Daniel Olbrychski przeprowadził się do Warszawy, wspólna praca zbliżyła ich do siebie. Spędzali razem czas i nieustannie rozmawiali. "Krysia ujęła mnie spokojem, cierpliwością, kobiecością. I bardzo zawodowym podejściem do pracy", mówił ulubieniec widzów. Nie zdawali sobie jednak sprawy, że ich przyjaźń przerodzi się w miłość. Już w 1999 roku oficjalnie zostali parą i zamieszkali w podwarszawskim domu artysty, który znajduje się w Podkowie Leśnej.
"Są różne etapy bliskości. Najpierw kogoś znasz, lubisz. Potem zaczynasz spędzać z nim coraz więcej czasu. Później są telefony dotyczące spraw prywatnych, bo chce się po prostu pogadać. Potem coraz więcej spotkań. Wspólna jazda na rowerze, konno, jakieś wyjścia do kina, długie rozmowy, komentowanie wydarzeń dnia. I nagle okazuje się, że ta osoba jest całym twoim życiem, że nie ma ważniejszych spraw z nikim innym", wyjaśniała Krystyna Demska.
Ich uczcie jednak wciąż rosło w siłę. Z tego powodu w 2003 roku wzięli ślub. Była to skromna i tajemnicza ceremonia. Dlaczego? Zaprosili jedynie dwóch świadków, brata Daniela oraz Maję Komorowską. "Założyłam się z paroma osobami, że można wziąć ślub po cichu i nie wypatrzy tego żaden dziennikarz. I zakład wygrałam! Pobraliśmy się w Nałęczowie, w powszedni dzień", opowiadała Krystyna Demska.
CZYTAJ TEŻ: Eurowizja 2023: widzowie zawiedzeni wynikiem preselekcji. Edyta Górniak zabrała głos
Krystyna Demska-Olbrychska i Daniel Olbrychski — recepta na udany związek
Ona od zawsze podziwiała jego talent i osobowość, on z kolei doceniał jej pracowitość, ogromne serce oraz stabilny charakter. Razem stworzyli niesamowity duet, który trwa do dzisiaj. Połączyło ich też niezwykłe poczucie humoru.
A jaka jest recepta na udany związek? "Może nie jestem najłatwiejszym partnerem, ale na pewno z biegiem lat coraz mniej trudnym człowiekiem. Na pewno mogę zagwarantować dużo większy spokój, czułość, lojalność. Wiem, że z wielu rzeczy trzeba zrezygnować, żeby móc się z kobietą pogodnie i pięknie wspólnie zestarzeć", dodawał aktor.
Dzisiaj jest szczęśliwy, że w jego życiu nastała stabilizacja. To właśnie dom jest dla niego azylem, którego nie chce już opuszczać. "Nie wymagam od Daniela, żeby pamiętał o terminach spotkań, wiedział, co dzisiaj robi, gdzie wyjeżdża, do kogo powinien zadzwonić. Staram się zdejmować mu to z głowy", zapewniała Krystyna.
Z okazji dzisiejszych 78. urodzin aktora, życzymy mu oraz najbliższym wszystkiego, co najlepsze.
CZYTAJ TEŻ: Dziewczyna z dobrego domu i amant polskiego kina. Historia miłości Zuzanny Łapickiej i Daniela Olbrychskiego